R247 = MEWNBASE = Survival kota-astronauty – recenzja

Prosty i dosyć grywalny survival: kot-astronauta na odległej planecie

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/743130/MewnBase/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 7 grudnia 2018
  • Producent = Cairn4
  • Wydawca = Cairn4
  • Gatunek = Wczesny dostęp, Budowanie bazy, Urocze, Wytwarzanie, Eksploracja, Piaskownica, Kosmos, Survival, Budowanie, Przygodowe akcji, 2D, Widok z góry, Relaksujące, Otwarty świat, Rekreacyjne, Symulatory, Kreskówkowe, Koty, Science fiction, Familijne
  • Recenzje użytkowników = Bardzo pozytywne (1.000)
  • Multiplayer =  BRAK
  • Polska wersja językowa = BRAK
  • Regularna cena = 36 PLN
  • Wsparcie dla pada = BRAK
  • Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/mewnbase/

MewnBase, dzieło jednoosobowego studia Cairn4 na Steam ukazało się w grudniu 2018 roku. Gra tworzona jest już od dobrych kilku lat i choć jest już w pełni grywalna to nadal jest to tytuł wczesnego dostępu – autor nie zdecydował się jeszcze na finalne jej wydanie.

Graficznie tytuł nie wyróżnia się niczym szczególnym. Napotykamy tu pikselowe obiekty gdzie niektóre z nich są także z lekka animowane poprzez ich wyginanie i rozciąganie. Do tego dochodzi gra świateł oraz nieco elementów środowiskowych w postaci pojawiającej się co jakiś czas burzy piaskowej. Szału nie ma.
Odrobinę lepiej jest w kwestii dźwięku i towarzyszyć nam będą efekty pracy różnorodnych urządzeń, stąpania głównego bohatera czy też warkot używanych pojazdów bądź atakujących nas obcych. Muzyka to jeden utwór obecny jedynie w głównym menu. W trakcie właściwej rozgrywki jej nie uświadczymy – pozostaną nam wyłącznie dźwięki środowiskowe i szum wiatru.

Zadaniem gracza będzie zbudować i zatankować rakietę by móc wyrwać się z okowów planety. Ucieczka nie jest jednak prosta ponieważ musimy w tym celu odkryć nieco potrzebnych nam technologii i wytworzyć różnoraki sprzęt, jaki będzie nam potrzebny do realizacji głównego zadania.

Rozgrywka rozpoczyna się przy uszkodzonej bazie. Trzeba będzie jak najszybciej ją naprawić by móc rozpocząć pozyskiwanie tlenu gdyż jego zapasy są już na wyczerpaniu. Nasza postać musi go posiadać by móc oddychać i to będzie nasze główne zmartwienie w czasie całej rozgrywki. Skąpy jego zapas na początku uniemożliwia nam oddalanie się od bazy więc trzeba będzie pozyskać technologię umożliwiającą zbudowanie bardziej pojemnych zbiorników co pozwoli na dalsze wypady.

Jeśli nasz bohater zostanie bez tlenu, zginie nieomal natychmiast. Nieco dłużej przetrwa jeśli skończy mu się pożywienie z tym, że rzucić coś na ząb można nieomal natychmiast a z uzupełnieniem zasobów tlenu już nie jest tak prosto i trzeba powrócić do bazy lub też mieć w zapasie zbiorniki na wymianę a te znów pojawiają się nieco później w grze po odkryciu niezbędnej technologii. Zabić mogą nas także dzikie zwierzęta, które błąkają się po mapie i atakują nas jeśli zbytnio się doń zbliżymy. A jeśli już zginiemy, tracimy zawartość plecaka i odradzamy się w bazie. Można ją jednak odzyskać jednak musimy pofatygować się na miejsce naszej śmierci.

Na mapie, którą skrywa mgła wojny poukrywane są także specjalne artefakty. Jeśli takowy zbierzemy i dostarczymy go do bazy będzie można poddać go analizie dzięki czemu odkryjemy nową technologię z danej kategorii. To znów odblokuje nam możliwość tworzenia nowych materiałów, budynków i przedmiotów oraz różnorodnych ulepszeń i tak po nitce do kłębka pozyskamy finalnie technologię pozwalającą na zbudowanie rakiety i ucieczkę z planety.

Gracza czeka także konieczność eksploracji dosyć czytelnie przedstawionej mapy, w poszukiwaniu surowców niezbędnych do wytworzenia czegokolwiek. Stopniowo będziemy zmuszeni oddalać się jeszcze bardziej by zdobyć rzadkie rodzaje rud i minerałów. Część trzeba będzie najpierw przetworzyć w półprodukty by móc tworzyć bardziej zaawansowane. Ale uprzedzę: nie jest to nazbyt skomplikowane.

Życie nie jest proste dlatego czekać też będą na nas różnorakie utrudnienia: co jakiś czas pojawi się piaskowa wichura, która zabierze część przedmiotów trzymanych na powierzchni – trzeba będzie zatem zbudować schowki w których będzie można przechowywać przedmioty. Może się też zdarzyć uszkodzenie jednego z modułów stacji przez co traci nas wyciek drogocennego tlenu więc trzeba będzie ja szybko załatać jakąś gumopodobną substancją nim ten całkiem ucieknie. Burza piaskowa może też uszkodzić elektrownie wiatrowe czy też zasypać panele słoneczne poprzez co utracimy zdolność generowania prądu i stanie też produkcja tlenu…

Problemem będzie też chroniczny brak wystarczającej ilości energii elektrycznej przez co trzeba będzie wyłączać część urządzeń. Generatory wymagają dostarczenia paliwa zaś budowa paneli elektrycznych jest dosyć kosztowna jeśli chodzi o surowce – więc trzeba będzie przy tym ciągle skakać i tego doglądać. Brak energii może trapić nas też bezpośrednio ponieważ wraz z nastaniem nocy świat zalewa ciemność i rozerwać może ja jedynie blask światła lampy naszego kombinezonu. Kłopot w tym, że zasila też wyświetlanie mapy więc czasami trzeba będzie gonić do bazy niejako na ślepo, kierując się na wyczucie i orientację ponieważ brak energii uniemożliwia korzystanie z mapy – a do tego zwykle dochodzą też wyczerpujące się butle z tlenem…


 

OCENA: POZYTYWNA = 5.5/10

Nie jest to jakiś wybitny tytuł choć gra się weń dosyć przyjemnie. Mapa lokacji jest dosyć rozległa i będzie cię czekać nieco biegania by zebrać wymaganą liczbę artefaktów do odblokowania ulepszeń. W końcowym etapie gry bolączką stanie się pozyskanie niezbędnej ilości rzadkich surowców za którą trzeba będzie przeszukiwać mapę.

Co mi się podobało? Gra ma dosyć przyjemny klimat i jak najbardziej nadaje się dla najmłodszych. Zasady przetrwania są dosyć proste i tak naprawdę giniemy najczęściej przez własną nieuwagę – alert o końcowej ilości tlenu pojawia się zdecydowanie zbyt późno i możemy już być nazbyt oddaleni od bazy by zdołać powrócić na czas i zaczerpnąć życiodajnego tlenu. Razi też nieco dosyć mało treści w samej grze – raptem kilkanaście wynalazków i nieco przedmiotów do skonstruowania. Sama rozgrywka jest przyjemna choć przydałaby się tu większa różnorodność czy to otoczenia, przeciwników czy niespodzianek na które możemy się natknąć.

Nie znalazłem jakichś większych minusów do których mógłbym się przyczepić choć głównym jest bez wątpienia brak regrywalności. Jest to tak naprawdę “gra na jedno przejście” ponieważ nic nowego nas nie spotka przy nowym podejściu. Słowem: prosta, grywalna i przyjemna gra choć bez większego polotu.


Screeny: