Jeśli grałeś w FAR: LONE SAILS wypróbuj kontynuacji! |
RECENZJA YOUTUBE:
=== NIECO O GRZE ===
- STEAM = https://store.steampowered.com/app/1570010/FAR_Changing_Tides/?curator_clanid=31951226
- Data wydania = 1 marca 2022
- Producent = Okomotive
- Wydawca = Frontier Foundry
- Gatunek = Przygodowe akcji, Klimatyczne, Łamigłówki platformowe, Postapokaliptyczne, 2,5D, Platformowe, Przygodowe, Łamigłówki, Stylizowane, Akcja, Ręcznie rysowane, Poruszające, Relaksujące, Podwodne, Kontroler, Liniowe, Jednoosobowe, Tajemnicze, Ścieżka dźwiękowa, Niezależne
- Recenzje użytkowników = Bardzo pozytywne (2.030)
- Multiplayer = BRAK
- Polska wersja językowa = JEST (napisy)
- Regularna cena = 126 PLN
- Wsparcie dla pada = JEST
- Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/far-changing-tides/
FAR: Changing Tides, dzieło szwajcarskiego studia Okomotive na Steam ukazało się 1 marca 2022 roku. Jest to sequel wydanej przez nich w 2018 roku opowieści FAR: Lone Sails. W pierwszej części poznawaliśmy dzieje dziewczynki, która podróżowała dziwną maszyną po dnie wyschłego oceanu. W drugiej odsłonie gry sytuacja jest podobna –
z tym, że tu podróżujemy poprzez bezkres fal i oceanu.
Podobnie jak jedynka dwójka także jest wyjątkowo dopieszczona pod względem wizualnym. Ładne widoki aż po horyzont, pastelowe, nieco smętne chwilami kolory, gra światłem i kontrastem. I do tego ładnie wykonane morze – zarówno biegnące fale jak i też ich widok gdy skryjemy się pod taflą wody. Dźwiękowo gra też jest małym majstersztykiem. Choć same efekty w grze są dosyć skąpe ponieważ przekładają się jedynie na efekty środowiskowe to doskonałym ich uzupełnieniem jest stonowana muzyka, odgrywana w chwilach osiągnięcia danej pozycji w naszej historii.
Fabuła jest zbliżona do części pierwszej gry – główny bohater budzi się osamotniony i odkrywa, iż wszyscy wokół zniknęli. Znany mu dotychczas świat uległ gwałtownej i zaskakującej przemianie. Nastąpiła niezapowiedziana powódź, skrywając wszystko pod wodą. Krótkie poszukiwania doprowadzają go do jedynego pozostawionego statku, którym następnie wyrusza w podróż. I tu zaczyna się nasza przygoda.
Rozgrywka jest stosunkowo prosta. Nasz bohater podróżuje od punktu do punktu pokonując stające mu na drodze przeciwności losu. Co jakiś czas dopłyniemy do przeszkody i by ją usunąć trzeba będzie opuścić nasz pojazd i poszukać rozwiązania. Zwykle wiązać się to będzie z rozwiązaniem jakiejś prostej zagadki: coś trzeba przesunąć, coś przełączyć w odpowiedniej kolejności, coś aktywować. Nie otrzymujemy żadnych porad i wskazówek, gracz musi samodzielnie dojść do rozwiązania danej zagadki. Ale uspokoję cię: są one dosyć proste i są zrobione w ten sposób by niemożliwym było je zepsuć a rozwiązanie było zawsze dostępne. Aczkolwiek mnie się udało i musiałem załadować poprzedni save…
Nasz statek napędzany jest stawianym masztem zaś do nas należeć będzie zadanie przemieszczania i ustawiania żagli pod wiatr by uzyskać jak największą prędkość. Plus czasami trzeba będzie pilnie złożyć sam maszt by móc przepłynąć pod jakąś przeszkodą i uniknąć jego uszkodzenia.
Wraz z postępem podróży będziemy rozwijać funkcjonalności naszego pojazdu. Dołożymy do niego nowe komponenty wzbogacając go o silnik parowy a finalnie o moduł umożliwiający zanurzenie samej jednostki. Zanurzenie będzie często stosowane w czasie późniejszej podróży by przepłynąć pod przeszkodami uniemożliwiającymi przebycie ich na powierzchni. Użycie silnika parowego wiąże się natomiast z koniecznością dostarczenia paliwa w postaci przeróżnych zbieranych w trakcie podróży rupieci, które następnie będzie można spalić w głównym piecu, uprzednio skacząc na miechu służącemu do odpowiedniego rozdmuchania płomienia i uzyskania właściwej temperatury. Potem wystarczy przesunąć dźwignię kierunku na “cała naprzód” i będziemy natychmiastowo przeć ku nowej przygodzie!
Prócz tego nasz wehikuł doczeka się wmontowania wyciągarki, która pozwoli podnosić z dna przeróżne elementy. Dostaniemy też moduł “turbo” który przyda się dwa, słownie dwa razy w całej grze i posłuży zwiększeniu ilości generowanej energii przez nasz silnik. Przekłada się to na chwilowe przyśpieszenie do prędkości samego statku czy też dostarczenie energii do podłączonych układów do których zadokujemy nasz statek.
Podróż jest dosyć spokojna i nie trzeba martwić się o to, że zbraknie nam paliwa. Jest go aż w nadmiarze a skaner zainstalowany na statku stale podaje źródło gdzie możemy pozyskać dodatkowe źródła gratów do spalenia. Jednocześnie w trakcie rozgrywki stale panuje pewna doza zagadkowości odnośnie tego co też wydarzy się za chwilę? Niepewność będzie nam stale towarzyszyć i sprawiać, że będziemy czuć, iż już za chwileczkę, już za momencik coś może zwalić się nam niechybnie na głowę.
Każda z postawionych przed nami zagadek posiada pewne, rzekłbym dosyć proste rozwiązanie. Wystarczy chwilę pomyśleć jakież może być zastosowanie zastanych w danej lokacji mechanizmów i co daje ich przełączenie. Są one dosyć nieskomplikowane więc tak naprawdę całość gry sprowadza się do nadzorowania podstawowych elementów. Systemów naprawczych czy też samego paliwa jest na tyle dużo, że nie trzeba się zbytnio zamartwiać tym co przyniesie jutro.
OCENA: POZYTYWNA = 7/10
Podobnie jak i jedynka ta część też mi się spodobała. I jak jedynka jest ona nazbyt krótka by w pełni wczuć się w atmosferę podróży i kończy się dosyć szybko. Pierwszą cześć można było przejść w ciągu 3-3.5h natomiast dwójka to czas pomiędzy 5-6h. Obie części koncentrują się na dostarczeniu graczowi pięknych scenerii do oglądania jednak sama rozgrywka jest dosyć prostoliniowa bez większych niespodzianek. Postawione przed nami zadania co prawda nie dają graczowi żadnych podpowiedzi lecz są dosyć proste do rozwikłania, można by rzec prozaiczne – jedynie niektóre będą wymagać nieco więcej kombinowania ale i tak znalezienie rozwiązania powinno być w miarę intuicyjne. Chyba jedna zagadka okazała się dla mnie nieco trudniejsza jednak po serii prób i testów i ją udało się pokonać.
Z minusów mogę wymienić irytujący i z lekka niedopracowany jest system wskakiwania na drabiny. Czasami postać załapie a kiedy indziej już nie co powoduje, że niechcący możemy aktywować przyciski znajdujące się obok nas. Zdarzają się też sytuacje gdzie autorzy chcieli ukazać szersze ujęcie kamery jednak w takim wypadku postać potrafi wyjść poza zakres pokazywany na ekranie i trzeba niejako na ślepo nawigować. Na szczęście są tylko dwa takie momenty w grze.
Gra się w to dosyć spokojnie i można rzec relaksacyjnie. Można podziwiać widoczki, rozłożyć się szeroko na pokładzie i patrzeć na przepływające chmury. Gra dosyć ciekawa choć z perspektywy czasu przyznam, że jedynka wywarła na mnie większe wrażenie. Tu mamy już jakąś powtarzalność samej rozgrywki i wiemy mniej-więcej czego można się spodziewać – tam natomiast był pewien element zaskoczenia. Bynajmniej – jeśli dorwiesz grę na wyprzedaży powinno być to miło spędzone przy niej kilka godzin rozgrywki.
Screeny: