R233 = EMPIRES OF THE UNDERGROWTH = Recenzja wizyty w mrowisku

Interesują cię może mrówki? Dzięki EOTU możesz zarządzać mrówczą kolonią!

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===


 

Empires od The undergrowth to dzieło niezależnego brytyjskiego studia Slug Disco, a na Steam zostało wydane 1 grudnia 2017 roku. Gra tworzona jest już od dłuższego czasu i zdobyła już przez ten czas grono wiernych fanów. Jest dosyć nietypowym RTS-em ponieważ przejmujemy tu kontrolę nad mikroświatem w którym zarządzamy mrowiskiem, starając się zapewnić przetrwanie i rozwój kolonii mrówek. Jest to pierwsza gra na Steam tego studia choć było ono już wydawcą kilku pomniejszych tytułów i gdy je przejrzymy coś je łączy: środowisko i rozwój. Co do samej gry jest ona oceniana bardzo pozytywnie aczkolwiek gracze narzekają na to, iż gra jest wiecznie w fazie rozwoju. Co by nie mówić zawartości w grze jednak ciągle przybywa i autorzy ją jednak rozwijają.

Graficznie tytuł zrobiony jest dosyć atrakcyjnie wizualnie a mrówki czy też inne stworzenia jakie będziemy mieć okazję napotkać są dosyć dobrze wymodelowane i jest na czym zawiesić oko. Mam jednak obiekcje co do sposobu animacji użytej w grze ponieważ płynność ruchu obiektów niekiedy wygląda jakby grze brakowało klatek. Dźwiękowo także nie jest najgorzej i będzie nam dane słuchać efektów środowiskowych czy też działania samych mrówek. Ścieżka audio jest dynamiczna i zmienia się w zależności od naszego działania, np. stanu zagrożenia czy też rozpoczęcia walki.

Gra umożliwia nam 4 formy rozgrywki. Pierwsza to prosty samouczek, który wytłumaczy nam podstawy i wprowadzi w arkana gry. Druga to właściwa gra czyli tryb fabularny w ramach którego rozgrywamy zdefiniowane misje. Trzecia to gra swobodna zaś ostatnia to możliwość rozgrywki misji spoza scenariusza lub też rozgrywki na arenie, gdzie możemy ustawić naprzeciw siebie grupy różnych stworzeń i obserwować ich starcie.

Gra swobodna to możliwość rozegrania pojedynczych misji według zdefiniowanych przez nas parametrów. Możemy wybierać pomiędzy różnymi trybami zwycięstwa (pokonanie wszystkich przeciwników, uzyskanie najwyższej punktacji czy też różne tryby przetrwania wrogich ataków itp.), mapę na której toczyć będzie się rozgrywka czy też wybrać przeciwników uczestniczących w starciu oraz zdefiniować różne inne parametry rozgrywki jak np. obecność innych stworzeń, które mogą stanowić dodatkowe wyzwanie i znacznie utrudniać samą egzystencję czy też dostęp do pokarmu. Jest z czego wybierać.

Fabuła to coś na wzór kampanii i składa się niejako z dwóch powiązanych ze sobą trybów rozgrywki. W pierwszym lądujemy w kontrolowanym środowisku – w formikarium, w którym to jesteśmy obiektem badań naukowców. Naszym zadaniem jest spełnienie postawionego przez nich zadania. Formikarium stanowić będzie naszą bazę wypadową do drugiego z trybów – zestawu pojedynczych, niezależnych od siebie bezpośrednio misji, które możemy dowolnie powtarzać na różnym poziomie trudności celem zdobycia unikalnych surowców – i jak można się domyśleć – im wyższy poziom trudności tym większa czeka nas nagroda. Niestety wiąże się to też z dodatkowym zagrożeniem – będziemy intensywniej atakowani, przez znacznie liczniejsze grupy napastników a niekiedy także nowych wrogów, których nie napotkamy na niższych poziomach trudności. Za pewien minus można też poczytywać fakt, iż stanu misji nie da się zapisać, można ją jedynie podjąć na nowo. Misje (przynajmniej te początkowe) nie są jednak nazbyt długie, trwają od kilku do kilkunastu minut max do pół godziny w zależności od tego jak intensywnie przemy do przodu.

Tu jeszcze wtrącę, iż miłym urozmaiceniem gry jest narracja gdzie jesteśmy informowani o zamiarach i planach obserwujących nas naukowców zaś w trakcie misji – narrator omawia zdarzenia mające miejsce w świecie gry. Dosyć ciekawa opcja. Mówi jedynie po angielsku natomiast na ekranie wyświetlane jest tłumaczenie. I tu trzeba też od razu powiedzieć, że gra posiada bardzo dobre spolszczenie.

Wracając do tematu: by zwyciężyć w danej misji musimy realizować kolejne zlecane nam zadania przy czym zmieniają się one dynamicznie wraz z postępem gry czy też odkrywaniem nowych miejsc. Co prawda część mapy może być skryta przed naszymi oczyma jednak przekopanie się w tym kierunku odkrywa istniejące już tunele, zwykle zawierające pożywienie czy też wrogów do pokonania. Na szczęście takie miejsca są oznaczone wykrzyknikiem czy też pytajnikiem a jedzenie zieloną obwódką tak więc gracz ma świadomość pakowania się w niebezpieczny rejon i może się najpierw przygotować, rozbudowując liczebność swej kolonii. Mapy mogą być przy tym więcej niż jednopoziomowe. Czasami kolejny poziom dostępny jest od razu, kiedy indziej musimy najpierw przekopać się do wejścia by móc wyjść na powierzchnię.

Sama rozgrywka toczy się w formie RTS-a, przy czym zależy to od rozgrywanej planszy. Jedne są ściśle czasowe, gdzie zdarzenia następują co pewien okres, drugie zaś działają niczym oskryptowane i najpierw musimy coś zrobić np. gdzieś się przekopać czy rozbudować liczebnie kolonię by dane zdarzenie mogło zaistnieć. Są one powtarzalne zatem rozgrywając ta sama misję po raz kolejny wiesz już czego i kiedy możesz się spodziewać. Generalnie gry nie da się zatrzymać i pooglądać otoczenia czy też głęboko zastanowić się nad zastaną sytuacją – tu trzeba działać! Presja czasu nie jest jednak nazbyt wielka (z wyjątkiem niektórych misji) i gra wybacza popełniane przez nas drobne niedociągnięcia. Zwykle każda plansza rozgrywans jest na tą samą modłę: rozwiń liczebnie kolonię i zalej wroga przewagą liczebną.

Zagrożenia jakie możemy napotkać są różnej kategorii. Możemy napotkać inne mrówki czy też owady. Niektóre z nich są dosyć mocarne i atakowanie prostymi robotnicami nie za wiele daje – przeciwnik je po prostu rozszarpuje. Wtedy z pomocą może przyjść możliwość wykorzystania mrówczych żołnierzy, czyli większe rozmiarowo mrówki o znacznie silniejszych żuwaczkach. Kiedy indziej rozwiązaniem będzie dopiero użycie mrówczego jadu czy też możliwość zastosowania dodatkowej broni w postaci kwasu mrówkowego. W zależności od klasy napastnika trzeba będzie zastosować odpowiednią taktykę.

Po zakończeniu danej misji czekają na nas trzy nagrody: punkty terytorium, mrówcze mleczko oraz pożywienie. Wybierając punkty terytorium, będziemy mogli wydrążyć kolejne pola w gnieździe dzięki czemu pozyskamy więcej przestrzeni w której możemy umiejscowić legowiska mrówek różnych gatunków czy też rodzaju. Pożywienie jest nam natomiast potrzebne w czterech przypadkach: do założenia nowego kafelka pełniącego rolę budynku: będzie to składowisko pożywienia lub miejsce w którym można przechowywać większą ilość potomstwa. Trzecia opcja to moment gdy dana mrówka umrze – wtedy z użyciem niewielkiej ilości pożywienia na jej miejsce zostanie powołana nowonarodzona. Tym samym warto jest trzymać nieco pożywienia w zapasie ponieważ w przypadku konieczności stoczenia walk z silnym przeciwnikiem istnieje duże prawdopodobieństwo, iż jakaś z naszych mrówek zginie i tym samym możemy dojść do sytuacji gdy nasze szeregi zostaną przez wrogów przetrzebione a my nie będziemy mieć jedzenia by móc wytworzyć nowe pokolenie wojowników i wesprzeć szeregi walczących co finalnie może prowadzić do porażki. Czwartą opcją gdzie wymagane jest pożywienie to ulepszanie już powstałych kafelkó budowli co wpływa na pojemność składu pożywienia czy też zwiększenie podstawowych parametrów naszych mrówek i niekiedy oblokowanie umiejętności specjalnych (o ile wcześniej z użyciem punktów doświadczenia odblokowaliśmy już odpowiednie ulepszenie).

Nieco inaczej jest z mrówczym mleczkiem. Pełni ono rolę zbieranego przez nas doświadczenia i dzięki niemu możemy dokonywać upgrade’ów naszych podopiecznych czy też aktywować ich umiejętności specjalne lub odblokować zupełnie nowe gatunki mrówek. Każdy z nich możemy ulepszyć do trzech razy dzięki czemu w czasie rozgrywania regularnych misji będziemy mogli ulepszać już powstałe budynki (np. miejsca lęgu) wzmacniając bazowe parametry czy też aktywować na stałe jedną z dwóch zdolności specjalnych danego gatunku – np. regeneracja zdrowia, zwiększenie ilości zadawanych obrażeń, zmniejszenie ilości tych odnoszonych przez nasze mrówki itp.

Odnośnie samych ulepszeń to w czasie rozgrywki dysponując opowiednim zapasem pożywienia możemy ulepszyć pola graniczące z odpowiednią ilością innych, także częściowo ulepszonych kafelków. To znów zachęca gracza do tworzenia koncentrycznych placów budowy ponieważ w tym wariancie najwięcej ich będzie mieć swojego sąsiada.

Gdy już rozbudujemy swoją kolonię mieszczącą się w formikarium możemy przystąpić do wyzwania i poddać się woli naukowców, którzy będą badać nasze zachowanie czy też zdolność przeżycia przytłaczających ataków ze strony podrzucanych do formikarium napastników. Niektórzy z naukowców mają wręcz sadystyczne skłonności testując granice przeżywalności kolonii więc podchodząc do takiego testu musimy mieć już rozbudowane gniazdo z dużą ilością żołnierzy by móc odeprzeć zmasowany atak. Ale nie martw się, jeśli przegrasz to po prostu stan gry jest cofany – trzeba będzie stworzyć większą ilość wojowników czy też ulepszyć już istniejące by wzmocnić mrówki – i spróbować raz jeszcze pokonać postawione przed nami wyzwanie.


OCENA: POZYTYWNA = 7/10

Czy gra mi się spodobała? Tak. Ale na początku była nieco niezrozumiała i wydawała się nudnawa. Dopiero gdy przegrałem pierwszą walkę zrozumiałem, że mrówcze plemię w tej grze rządzi się nieco inną taktyką niż pierwotnie sądziłem. Ważne jest skorelowanie pracy mrówek i ochrona gniazda. Najpierw trzeba postarać się osiągnąć pewną liczebność unikając strat a dopiero później można przeć na wroga. Poziomy są dosyć ciekawie zaaranżowane, mamy tu także podział na dzień i noc i wtedy też możemy napotkać różnych przeciwników. Obecne są także zdarzenia środowiskowe pokroju przypływu i odpływu gdzie trzeba starać się przejąć i przetransportować do gniazda pożywienie nim woda zajmie te tereny. Ale tu znów droga nie będzie prosta ponieważ rejon patrolują duże i masywne owady, które bardzo trudno jest pokonać mając do dyspozycji mało liczebną mrówczą kolonię. Jak już wspominałem misje możemy podejmować z różnym poziomem trudności i tym samym trafią nam się nowe i znacznie bardziej wyzywające zadania na które nie byliśmy przygotowani więc gra zmusza też do kombinowania i szybkiej rewizji planów i zadania sobie pytania: co będzie najbardziej opłacalnego do realizacji tu i teraz?

Tytuł ma w sobie też coś z lekkiego grindu ponieważ by przystąpić do próby formikarium musimy najpierw nieco się wzmocnić a to oznacza konieczność niekiedy nawet i kilkukrotnego przejścia podrzędnych misji na niskim poziomie by zebrać wystarczającą ilość surowców na rozwój i wzmocnienie naszej małej osady. Można też pokusić się o przejście ich na wyższym, ale to stanowi niekiedy wyzwanie gdyż zetrzemy się z niespodziewanym obrotem zdarzeń – w większości mowa tu o nadmiarowej sile przeciwników.

Podsumowując: dosyć ciekawy tytuł, który ma też nieco walorów edukacyjnych. Jak dla mnie w grze brakuje niestety kilku rzeczy: główna to polski lektor. Druga to możliwość zatrzymania, pauzy, by móc na spokojnie podumać nad mrówczym żywotem i poobserwować okolicę (tak, wiem o tym, iż gra działa niejako w formie RTS-a!). Trzeba też wspomnieć o tym, że gra jest bardzo dobrze spolszczona. Jednak i tu wkradł się pewnien problem: w chwili gdy mamy do czynienia z lektorem, który tłumaczy zachowanie mrówek czy też poczynania obserwujących nas naukowców i mamy wyświetlane polskie napisy… są to białe literki bez obwódki itp. – co powoduje, że treść jest mało czytelna jeśli litery znajdą się nad jasnym tłem planszy gry.


Screeny: