R228 = COSMOTEER: STARSHIP ARCHITECT & COMMANDER = Recenzja kosmicznego sandboxa

Lubisz gry w których możesz od podstaw zbudować swój statek? Spróbuj Cosmoteer!

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===


Cosmoteer: Starship Architect & Commander to pierwszy tytuł studia Walternate Realities, który z dniem 24 października 2022 rozpoczął przygodę na Steam w postaci gry wczesnego dostępu. Choć jest w pełni grywalny to autorzy deklarują pełny roadmap odnośnie jego dalszego rozwoju.

Jest to niejako kosmiczny sandbox w którym będzie nam dane rozwijać swój własny statek. Doposażać go w różne systemy, realizować misje i podróżować pomiędzy układami. Celem misji jest zyskać rozgłos i wspiąć się na sam szczyt drabiny rozpoznawalności. Osiągnąć to możemy pokonując coraz to mocniejszych przeciwników.

Wizualnie jest po prostu dobrze. Środowisko to trójwymiarowe 2.5D z widokiem z góry. Możemy je dowolnie pomniejszać i powiększać więc jednocześnie płynie robi też za mapę przy oddaleniu się od obserwowanego miejsca jednak wymaga chwili na ogarnięcie ponieważ mapa nie jest (ale może) zcentralizowana na naszym okręcie – można ją dowolnie przesuwać i doczepiać do obiektów, które chcemy obserwować. Zarówno będące statyczną częścią tło jak i też same pojazdy wykonane są starannie i przykuwają wzrok – podobnie jak wszelkie odpalenia dział i trafienia w przeciwników. Warstwa audio stoi na wysokim poziomie, odgłosy toczonych starć w postaci wystrzałów, trafień i gruchnięć eksplozji przyjemnie się że sobą łączą. Szczególnie przypadła mi do gustu muzyka użyta w grze jako podkład, a przede wszystkim dobre spięcie ze sobą utworów, gdyż jeśli w pobliżu pojawi się wrogi pojazd ta robi się nieco głośniejsza i zmienia się na bardziej dynamiczną i agresywną. Od razu wiadomo, że coś może nam grozić i zaczyna się walka.

Rozgrywkę rozpoczynamy od wybrania trybu. Obecnie dostępne są dwa: Kariera, która jest domyślnym sposobem rozgrywki i polega na eksploracji kolejnych układów świata gry. Cel to osiągnięcie kolejnych drabinek sławy i dojście na sam szczyt. Ot po prostu sandbox. Drugi to tryb kreatywny w jakim możemy tworzyć i edytować świat gry, dowolne statki i obiekty oraz mamy odblokowane wszystkie dostępne technologie.

Tytuł umożliwia także rozgrywkę w trybie multiplayer. Są to starcia na wyniszczenie zespołów czy też tryb prowadzący do przeżycia tylko jednego zwycięzcy. Może w nich uczestniczyć do 8 graczy. Gra multiplayer może być toczona także dla zwykłego trybu eksploracji z tym, że ten jest bardziej wymagający dla sprzętu i został ograniczony do 4 osób.

W przypadku domyślnego jednoosobowego trybu kariery wybieramy definicję naszego świata: jego rozmiary, poziom trudności walki co przełoży się na ilość zadawanych czy odbieranych obrażeń oraz poziomu trudności ekonomii gdzie zarabiać będziemy mniej a reputację zdobywać znacznie wolniej. Możemy też wybrać rozmiar generowanej galaktyki oraz wyłączyć konieczność eksploracji co ujawnia widoczne na mapie znaki zapytania więc od razu będzie wiadomo czy to asteroidy czy wróg. Można też wyłączyć możliwość rozbiórki wraków co spowoduje, że naszym głównym źródłem zarobku stanie się konieczność realizacji misji.

Po tym pozostanie wybrać jeden z trzech dostępnych statków lub załadować inny i tu można też skorzystać z warsztatu Steam i kreatywności innych graczy.

Nasza przygoda rozpoczyna się w generowanym losowo układzie skrytym mgłą wojny. Będziemy mogli zaspokoić wrodzoną ciekawość i swobodnie eksplorować otoczenie. Statek pozwala odkryć pewien zasób terenu wokół nas i z bezpiecznej odległości wykryć inny obiekt, np. pole asteroid – jednak pełna identyfikacja wrogich pojazdów możliwa jest dopiero z bliska. Wtedy jesteśmy w stanie zobaczyć co to za obiekt i jakim dysponuje uzbrojeniem. Ale może być już za późno na ucieczkę. Ale uspokoję was: grę nie dość, że można ładować i zapisywać praktycznie w dowolnej chwili to jeszcze samoczynnie dokonuje ona bardzo często auto-save’ów więc w przypadku naszej śmierci czy też potrzeby cofnięcia czasu będzie można bezproblemowo wgrać poprzedni save.

Nasz statek jak już wspomniałem budujemy sami. Jak wspominałem rozgrywkę rozpoczynamy z już gotowym statkiem danego typu. Możemy go dowolnie przebudowywać, zapisywać czy też skorzystać z czyjejś pracy i załadować jakiś korzystając z puli prac innych graczy zamieszczonych w warsztacie Steam. W każdej chwili prócz momentu walki można wejść w tryb edycji i przeearanżować układ pomieszczeń. Pomysł z budową składowych pojazdu gracza udał się autorom z nawiązką i jest dosyć interesujący.

Sednem w budowie naszego latającego pudła będzie optymalizacja pracy załogi. W trybie edycji statku po prawej na dole widzicie ilość punktów dowodzenia, które określa jak wielu aktywnych elementów możemy użyć. Energia określa ogólną ilość generowanej energii a obsadzenie załogi wskazuje ile osób jeszcze możemy zrekrutować do naszej załogi. Pionowe kreski to wartości zalecane przez grę. W przypadku normalnego trybu funkcjonowania autonomicznie działąjący załoganci zajmują się zarówno obsadzeniem stanowisk operatora danego systemu jak i też donoszą na bieżąco zasoby. Energia dajmy na to jest nieskończenie generowana w reaktorze w postaci naładowanych baterii – trzeba ją następnie zanieść do danego urządzenia by móc je zasilić, np. do generatora osłon. Jeśli jest to działo używające pocisków jako amunicji to i te trzeba będzie załadować – a jeśli się skończą – przynieść z magazynu. Tym samym prawie każde z funkcjonalnych pomieszczeń do skutecznego działania wymagać będzie zarówno doniesienia zasobników z energią jak i też wymaganych komponentów. Jeśli odległość pomiędzy miejscami składowania będzie duża to tym samym czas dostarczenia zwiększy się a to znów przełoży się np. na to, że działo czy też jakaś fabryka będzie strzelać wolniej oczekując na dostawę. Widoczne jest to w postaci różnokolorowych linii łączących dany komponent z miejscami składowania zasobów czy też miejscem produkcji energii. Jeśli jest zielone, czas jest krótki jeśli żółty – wydłużony – zaś czerwony to długi czas oczekiwania. Czeka nas zatem wiele kombinacji i przestawiania pomieszczeń pomiędzy różnymi miejscami, dobudowanie pośredniczących składowisk bądź magazynów energii czy też tworzenie korytarzy, które posłużą załodze do szybkiego przemieszczania się. Pomysł naprawdę super i sprawia, że gracz wczuwa się w budowę i ciągłe poprawianie i przemieszczanie składowych wewnątrz statku by wszystko działało odrobinę lepiej wchodzi już później w nawyk…

Przebudowa czy też raczej budowa nowych komponentów wymaga od nas wyłożenia nie tylko pewnej kwoty pieniędzy ale też zasobów pokroju metalowych płyt, miedzianych zwojów, procesorów czy też zasobników z materią. Możemy je zebrać z wraków pokonanych przeciwników czy też wydobyć z napotkanych asteroid i przetworzyć w budynkach fabryki. Można je też po prostu zakupić w jednej ze stacji kosmicznych czy też zdobyć w wymianie handlowej zaczepiwszy jakiegoś przelatującego obok nas handlarza. By jednak można było użyć danego schematu najpierw musimy jednak uzbierać pewną kwotę pieniędzy i na stacji zakupić schemat danego rozwiązania. A później uzbierać wymaganą do budowy ilość składników.

Wiemy już co budować, jak sklecić statek kosmicznego korsarza – a zatem czas opowiedzieć o tym jak wyglądają kosmiczne starcia. Zacznijmy od tego, że każdy z wrogów oznaczony jest jakimś poziomiem oznaczającym stopień zaawansowania jego statku czyli tak naprawdę mówi nam jak wielkie problemy mogą nas spotkać. Im wyższy – tym będzie trudniej i możemy spodziewać się u przeciwnika silniejszego uzbrojenia. Gdy już wykryjemy wroga i mamy na tyle mocne silniki by móc go dogonić (lub na tyle słabe, że ten dogoni nas), rozpoczyna się właściwe starcie. Kluczem do sukcesu jest obładowanie naszego okrętu polami siłowymi czy też działami zdolnymi zestrzelić pociski przeciwnika tak by zniszczyć wroga nim ten zacznie nas. Prócz oznaczenia przeciwnika i wydania polecenia ostrzału możemy też wskazać który konkretnie rejon jego statku należy atakować. Zniszczenie mostka czy też reaktorów powoduje, że wróg zostanie wyeliminowany – jednak te elementy są wrażliwe na atak – więc każdy stara się chować je gdzieś głębiej wewnątrz statku więc nie jest to wcale łatwe zadanie. A im większy pojazd tym trudniej się do nich dostać i rozpoczyna się walka na wyniszczenie. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie proste…

Możliwe do instalacji działa mają różne parametry i przeznaczenie. Część wymaga amunicji czy też wytworzenia rakiet, co jest co prawda tanie – ale trzeba jednak mieć miejsce na ich przechowywanie i niekiedy szybko się wyczerpuje. Wtedy też okaże się czy starczy nam załogantów by je sprawnie przeładować oraz obsługiwać resztę systemów. Służy do tego system priorytyzacji zadań załogi a tę dodatkowo możemy podzielić tworząc różnokolorowe zespoły i przydzielając im inny zestaw zadań – np. tylko do donoszenia baterii do generatorów osłon czy silników lub ustawiając inaczej priorytety – by dajmy na to by najpierw donosili amunicję a dostarczanie surowców do fabryk było gdzieś na szarym końcu.

 

 


OCENA: POZYTYWNA = 7/10

Bardzo ciekawe zapowiadający się tytuł, który od razu mnie wciągnął. Gracz staje przed wieloma wyborami odnośnie sposobu konstrukcji swojego statku i wraz z pozyskiwaniem reputacji i dodatkowej załogi zaczyna przebudowywać go według swoich potrzeb i dostępności technologii. Zakup nowych schematów pozwalać nam będzie na wdrożenie nowej broni i bardziej wyrównaną walkę z potężniejszymi przeciwnikami.

Balans zastosowany w grze jest dosyć wyrównany i walkę 1:1 jest łatwo wygrać ale jak się okazuje potyczki z kilkoma wrogimi jednostkami atakującymi nas z różnych stron i to przeważnie z tych, które nie są chronione polem siłowym już proste nie są i łatwo można odnieść porażę.

Latając po kolejnych układach i ścierając się z mocniejszymi przeciwnikami rzeczywistość szybko uświadami nam, że nasz statek wcale nie jest tak potężny i niezniszczalny jak nam się pierwotnie wydawało. Będziemy zatem zmuszeni do opracowania bardziej wydajnych i potężniejszych jednostek zakupując kolejne schematy technologii i implementując je do naszej jednostki. Zabawa w sumie ciekawa ponieważ zawsze da się coś zrobić lepiej. Tu postawimy skład, zablokujemy by można było przechowywać w nim jedynie amunicję i nie naznoszono nam tu gratów a tam powstanie dodatkowe miejsce na przechowywanie baterii by krócej trwało przeładowanie dział. Połączenie tego wszystkiego z multiplayer to dobre rozwiązanie i sposób na eksplorację kosmosu wspólnie ze znajomymi lub ostrą naparzankę walcząc z ludzkimi przeciwnikami.

Na razie treści w grze jest jeszcze dosyć mało i po około 10-15h zarobisz wystarczająco środków by móc powiedzieć: “wszędzie już byłem i wszystko widziałem”. Tak więc już teraz można swobodnie pograć choć w pewnym momencie gra zaczyna nudzić.

Patrząc na to co już jest w grze dostępne oraz na ilość i różnorodność rzeczy dostępnych w zapowiedziach Roadmap można śmiało wieścić, iż gra szysko stanie się ciekawym i pożądanym tytułem.

 


Screeny: