R224 = TOWER TACTICS: LIBERATION = Gra typu tower defence oparta na taliach kart?

Kolejna wersja gry typu tower defence. Jakie nowe pomysły dodali autorzy?

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/1709900/Tower_Tactics_Liberation/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 28 września 2021
  • Producent = AsraWorks
  • Wydawca =AsraWorks
  • Gatunek = Roguelike z tworzeniem talii, Tower defense, Karciany bitewniak, Gra karciana, Roguelike, Tworzenie talii, Strategiczne, Jednoosobowe, Roguelite, 2D, Science fiction, Widok z góry, Minimalistyczne, Pikselowa grafika, Kosmos, Zarządzanie, Generacja proceduralna, Taktyczne, Niezależne, Wczesny dostęp
  • Recenzje użytkowników = Bardzo pozytywne (443)
  • Multiplayer =  BRAK
  • Polska wersja językowa = JEST
  • Regularna cena = 47 PLN
  • Wsparcie dla pada = BRAK
  • Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/tower-tactics-liberation/

 

Tower Tactics: Liberation to kolejny wariant gry z klasy tower defence. Twórcą gry jest hiszpańskie studio AsraWorks mieszczące się na Wyspach Kanaryjskich. Na Steam tytuł został wydany 28 września 2021 roku i od tego czasu zdołał zaskarbić sympatię prawie 450 osób gdzie 94% oceniło go łącznie jako “Bardzo pozytywne”.

Gra wykonana jest w pikselowej odsłonie 2D z dosyć prostą i surową aczkolwiek mającą swój urok grafiką pokroju gier na 16-bitowce. Same wieżyczki oraz klocki czy też ścieżka przejścia stanowiące podstawowy budulec każdego z leveli choć kolorowe to jednak wyglądają nieco mizernie. Znacznie lepiej wygląda natomiast tło użyte w grze czy też wszelaki ikonki. Nic co by porwało lecz widać, iż są dopracowane. Znacznie lepiej oceniłbym warstwę dźwiękową. Co prawda usłyszymy jedynie odgłosy wystrzałów i trafień w przeciwnika – ale za to muzyka obecna w grze jest nastrojowa i wpada w ucho.

Dostępne są dwie formuły rozgrywki: kampania oraz gra niestandardowa, możliwa do odblokowania po osiągnięciu 20 poziomu. W przypadku tej pierwszej z każdej walki zdobywamy doświadczenie a te pozwoli się wspinać po kolejnych poziomach i odblokowywać nowe funkcjonalności – w tym przypadku są to nowe talie. Ponadto możemy zbierać walutę gry i za nią zakupić ulepszenia różnego poziomu, pozwalające wprowadzać stałe modyfikatory do gry takie jak np. zwiększenie parametrów wieżyczek, poziom naszego zdrowia itp.

Przed rozpoczęciem swojej przygody możemy jeszcze na ekranie startowym wybrać talię z którą ruszymy bój czy też wykorzystać zebrany wraz z pozyskiwaniem doświadczenia pył astralny i zakupić jedno ze stałych ulepszeń, które możemy umieścić w jednym ze slotów i tym samym podbić swoje parametry bazowe.

Talia możliwych do wylosowania kart jest wybierana przez nas przed rozpoczęciem samej rozgrywki. Karty w takim zestawie są różne i w trybie kampanii nie możemy edytować talii – więc zmienia się tym samym sposób prowadzonej rozgrywki. Niektóre zestawy mają wieżyczki spowalniające przeciwników więc można ich skupić w grupie i razić bronią zadającą duże obrażenia obszarowe. Inne znów to broń szybkostrzelna czy też dalekosiężna. Tak więc w zależności od wybranej talii będziemy prowadzić odmienny typ walki. Talie odblokowują się wraz z pozyskiwaniem doświadczenia po zakończeniu całej gry.

Naszym zadaniem będzie przebycie trzech sektorów i pokonanie bossa na każdym z jego końców. Każdy z sektorów to mapa lokacji, które możemy przebyć w zaplanowany przez nas sposób. Każda rozgrywka to losowe rozmieszczenie typu i miejsca ulokowania będących przystankami pozycji. Zasadą jest, że nie możemy się cofnąć i przemieszczamy się zawsze a prawo jednak to jak zdefiniujemy naszą ścieżkę to już jest nasza decyzja. Po drodze napotkamy ikonki różnego typu: podstawowi przeciwnicy, nieco mocniejsi, sklep w którym za kryształy możemy zakupić ulepszenia działające do końca danej rozgrywki czy też zdarzenia losowe gdzie staniemy przed niecodziennym wyborem zwykle poświęcając daną rzecz w imię pozyskania innej. Czasami z zyskiem a niekiedy tracąc na tej wymianie. Prócz tego możemy zahaczyć o sklep i zakupić jakąś wieżyczkę lub przedmiot za zebrane w obecnej rozgrywce kryształy czy też kuźnię, pozwalającą nam ulepszyć jeden z naszych parametrów. I ostatni z wyborów to ognisko przy którym można na chwilę przysiąść i odnowić kilka punktów życia czy też zwiększyć jedną z naszych losowo wybranych statystyk.

Kwintesencją gry są jednak walki toczone w systemie tower defence. W zależności od poziomu przeciwnika i aktualnego sektora przez jaki podróżujemy trafimy na większą ilość wrogich fal do pokonania a w przypadku tych elitarnych przeciwników także potężniejszych wrogów. Każda rozgrywka prowadzona jest na jednej z kilku identycznych map o różnej ścieżce przejścia agresorów, jest nam ona czytelnie pokazana w postaci przemieszczającego się śladu. W większości przypadków droga jest prosta z lekkimi zawijasami lecz zdarzają się też poziomy w których rozdziela się i lawiruje. Musimy dostosować się do warunków i zdecydować czy lepiej postawić wszystko blisko i zalać wroga gradem mocarnych pocisków czy też może lepszym rozwiązaniem będzie rozmieścić nasze wieżyczki wzdłuż ścieżki przejścia gdyż optymalniej będzie powoli ich podgryzać. Dodatkową zagadką będzie gdzie je rozmieścić ponieważ plansza składa się głównie z trzech elementów: ścieżki po której przemieszczają się jednostki oraz dwóch typów bloków na których możemy osadzić nasze wieżyczki. Umiejscowiając takową na żółtych zamiast szarych kafelkach wieżyczka zyska większy zasięg rażenia oraz nieznacznie zwiększoną ilość zadawanych obrażeń.

Każdorazowo fale nieprzyjaciół będą coraz liczniejsze i atakować będą nas coraz wytrzymalsze i szybsze jednostki. Przed kolejnym przejściem tabuna jednostek mamy czas na przygotowanie się i tu z użyciem uzbieranej many możemy zakupić nowe wieżyczki czy też efekty o różnym koszcie. Efekty mogą być chwilowe, np. spowolnić czy też zatrzymać przeciwników, zadać im dużą ilość obrażeń czy też środowiskowe, np. zwiększenie ilości dobieranych kart, generacja większej ilości many bądź odzyskanie utraconego zdrowia. Prócz tego każda z wieżyczek posiada kilka trybów prowadzenia ostrzału – można je w każdej chwili przełączać by np. atakować jako pierwsze jednostki o najniższej, najwyższym stanie zdrowia, ostatnie lub pierwsze w grupie bądź te o najwyższym poziomie.

Przed wypuszczeniem kolejnej wrogiej fali możemy dowolnie przemieścić każdą z nich na inne pole czy też poświęcając zbieraną co turę many dokonać zakupu nowej wieżyczki, które każdorazowo dostajemy co turę w formie kilku dostępnych kart. Z chwilą czy to wybicia przeciwników czy też przedarcia się przez nich do końca wytyczonej ścieżki fala się kończy i karty na ręku zostaną odrzucone a nam zostanie przekazana nowe ich rozdanie.

Karty jakie możemy zakupić kosztują pewną ilość many. Ta regeneruje się dosyć mizernie co turę o zadaną wartość jednak jej ilość możemy także zwiększyć czy to przed rozpoczęciem całej rozgrywki w Sanktuarium za pomocą ulepszeń możliwych do zakupu za zdobyte punkty doświadczenia czy też w trakcie samej gry pozyskując relikty bądź przedmioty nazwane “drobiazgami”, które dadzą nam różnorodne bonusy, np. +1 mana na turę, dodatkową wieża na planszy, zwiększenia poziomu HP czy też możliwość pozyskania dodatkowych kart w nowej turze.

Kolejną wariacją gry jest to, że im więcej many zachowaliśmy – tym większą jej ilość możemy zregenerować z nową turą. Warto zatem “kisić manę” oszczędzając na wieżyczkach tym bardziej, że wieżyczki możemy jeszcze dostawić w trakcie samej rozgrywki o ile zajdzie taka potrzeba.

Gracz będzie niejednokrotnie postawiony przed trudnym wyborem jakie karty wybrać i jaką metodę obrony zastosować. Dodatkowym wariantem rozgrywki jest to, że każda trzecia dodana wieżyczka powoduje scalenie wszystkich trzech dotychczas postawionych w jedną o potężniejszych parametrach. Większy wygar, szybkostrzelność czy też zasięg.

To do nas należy decyzja kiedy wypuścić Krakena… przepraszam, kolejną falę wrogów! Gdy już się z nią uporamy na zakończenie tury otrzymamy losowo jakąś nagrodę – przedmiot, kryształy czy też możliwość dodania jednej z trzech kart do naszej talii. Ważąc koszt każdej z nich oraz możliwość potencjalnego użycia trzeba zdecydować się jak ją rozbudować przy czym zaznaczę, że rozbudowujemy ją jedynie do czasu bieżącej gry. Gdy ją skończymy czy też przegramy bazowa talia zostanie zresetowana.


OCENA: POZYTYWNA = 6/10

O ile w zasadzie nie grywam w pozycje typu Tower Defence o tyle ta nawet przypadła mi do gustu. Początkowo myślałem, że gra będzie polegać na definiowaniu zestawów kart i z tym pójdziemy w bój tu jednak autorzy zdecydowali się podejść do tego inaczej, dając graczowi jedynie do wyboru już przedefiniowane startowe talie z wybranymi kartami co nieco zmienia podejście. Trzeba się bardziej napocić by sprostać wymaganiom a samą talię możemy modyfikować w trakcie rozgrywki już samemu dobierając co turę jedną z trzech oferowanych nam kart.

Rozgrywka jest dosyć wymagająca. Nie powiem, że specjalnie trudna, ale wymagane jest by przemyśleć wybory ponieważ niekiedy naprawdę ciężko jest przetrwać niektóre z wrogich fal. No i zawsze mamy ten dylemat zasięgu: gdzie też postawić nową wieżyczkę ponieważ nie sięgnie na dwie ścieżki po krórych przemieszczają się jednostki? Wiele zależy też od tego co przyniesie nam los ponieważ niekiedy idzie jak po maśle jeśli otrzymane karty nam podpasują a kiedy indziej znów wtopimy pomimo dobrej taktyki i przemyślanego planowania.

Z rzeczy, które mi się nie spodobały to przede wszystkim tryb okna – albo gramy w trybie fullscreen albo też w oknie z ramką: przy czym brak jest tu możliwości maksymalizacji rozmiarów okna, które skalowałoby zawartość, dostępne są jedynie zdefiniowane przez autorów rozdzielczości.

Tytuł nadal znajduje się w fazie gry wczesnego dostępu a zatem istnieje możliwość, że autorzy coś jeszcze dorzucą do swego dzieła.

 


Screeny: