R221 = NECROSMITH = Noga, ręka, tułów, głowa… czyli zabawa we Frankensteina!

Co wyjdzie z połączenia kowala i nekromanty? Nekro-kowal!

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/1949190/Necrosmith/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 13 lipca 2022
  • Producent = Alawar Premium
  • Wydawca = Alawar Premium
  • Gatunek = Taktyczne, Pikselowa grafika, 2D, Tworzenie talii, Jednoosobowe, Znaczące wybory, Symulatory, Przygodowe, Strategiczne RPG, Stara szkoła, Tower defense, Bullet hell, Strategiczne, Magia, Eksploracja, Roguelite, Mroczne fantasy, Taktyczne RPG, Zarządzanie ekwipunkiem, Wybierz własną przygodę
  • Recenzje użytkowników = Bardzo pozytywne (2,250)
  • Multiplayer =  BRAK
  • Polska wersja językowa = JEST!
  • Regularna cena = 11 PLN
  • Wsparcie dla pada = BRAK
  • Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/necrosmith/

 

Necrosmith to tytuł wydany 13 lipca 2022 roku pod szyldem studia Alawar. Wcielamy się tu w rolę nekromanty, który stara się wydostać z tego posępnego świata. Władając magią i zaklęciami pozwalającymi przyzywać nieumarłych i otwierać magiczne portale ten wymyślił sobie najbardziej niecodzienny sposób na ucieczkę: zbudujmy rakietę i odlećmy z tego miejsca! Tytuł jest połączeniem gatunków tower defence wraz z czymś na wzór rozwoju strategii.

Gra posiada starannie wykonaną pikselową grafikę, z dużą ilością szczegółów choć nie zawsze widać je dokładnie ponieważ zwykle będziemy grać obserwując okolicę z oddali na minimalnym zoomie. Oprawa dźwiękowa także stoi na wysokim poziomie a użyte utwory są dosyć nastrojowe, wpadają w ucho i stają się niezauważalne przy dłuższej rozgrywce nie przeszkadzając graczowi.

Wróćmy do fabuły. Jak już wspomniałem w tytule tym wcielamy się w rolę nekromanty. Jednak to co zdecydowanie tę grę wyróżnia to sam sposób prowadzenia rozgrywki. Nekromanta nie przyzywa gotowych tuposzy i zombiaków. O nie! Nasz ma w sobie duszę artysty i ręce uzdolnionego rzemieślnika. Z dostęnych elementów pokroju noga, ręką, tułów i głowa jest w stanie złożyć działającego truposza, który ruszy w bój w imię swojego stwórcy.

Naszym zadaniem będzie zebrać pięć elementów wyglądających niczym statek ufo po katastrofie i wybudować platformę startową dla naszej rakiety oraz finalnie obronić ją przed wrogą inwazją. Zadanie nie jest proste i wymaga wielu podejść co przekłada się na wiele rozgrywek. Każda wygląda nieco odmiennie i wszystko zależy tu od losu i tego jakie części do budowy uda nam się wylosować.

Każdy z możliwych do użycia elementów ma swoje parametry takie jak ilość punktów życia czy też opancerzenia. Większość posiada także parametr szybkości i tu najważniesze są nogi, które pełnią rolę napędową. To głównie od nich zależeć będzie jak szybko nasz stwór może się przemieszczać a to znów przekłada się na to czy zdoła uciec ścigającemu go wrogowi. Szybkie nogi to jednak nie wszystko – ponieważ reszta elementów może wprowadzać negatywne punkty prędkości co spowoduje spowolnienie naszej postaci. Trzeba tu znaleźć złoty środek. Do nóg warto jest przytwierdzić korpus. Ten głównie definiuje ilość punktów życia, niekiedy regeneracji, sporadycznie posiada na sobie jakiś efekt czy to obronny czy ofensywny. Do tego doczepmy szyję z głową, która będzie mieć jakiś zakres widzenia i pozwoli odkrywać większe lub mniejsze ilości połaci terenu, które skrywa mgła wojny. Na koniec pozostają ręce – gdzie każda może być wyposażona w inny rodzaj uzbrojenia. Warto sprawdzić ile każda z nich zadaje obrażeń i tym lepiej dla nas jeśli będzie to broń mogąca razić przeciwników na odległość. To pozwoli odrzucić wroga oraz ułatwi ucieczkę wolniejszej od niego postaci.

Gdy już stworzysz potwora swoich marzeń kompilując go z dostępnych części czas będzie powołać go do życia. Do tego potrzebujemy skierować się ku magii – musimy użyć odpowiedniej ilości drogocennej many. Im lepszych, mocniejszych części składowych użyliśmy – tym większy koszt ożywienia budowanego stwora. Manę pozyskujemy z upływem czasu, zbieramy porozrzucaną na planszy czy też z ubitych wrogów. Dodatkowo możemy przejąć budynek generujący ją każdego poranka czy też zniszczyć niepotrzebne nam elementy składowe potworów z naszego ekwipunku.

Po tym pozostaje wybrać miejsce “zrzutu” takiej postaci i albo wypuścimy ją w okolicach naszego zamku albo też przez jeden z odkrytych portali na mapie. Te będziemy odkrywać wraz z upływem gry i będzie możliwość ich przejęcia dzięki czemu zostaną z nami na kolejne rozgrywki.

Mapa na jakiej toczy się nasze starcie to koło w centrum którego znajduje się nasz zamek. Postępując ku obrzeżach napotkamy różne można powiedzieć “biomy” czy to zimowy, pustynny, kosmiczny itp. jednak nie mają one żadnego wpływu na grę prócz tego, że wyglądają nieco odmiennie. Jedynym wyznacznikiem odległości od środka jest jedynie to, że im dalej od centrum tym mocniejsze budynki napotkamy. Wytrzymalsze i generujące potężniejszych przeciwników.

W grze naszym zadaniem jest obrona przed nacierającymi na nas zewsząd przeciwnikami, jednakże nasze jednostki działają autonomicznie i nie możemy wydawać im rozkazów. Istnieje co prawda możliwośc przejęcia danej jednostki i poruszanie nią – ale nadal walczy ona samodzielnie. Jednostki same decydują gdzie mają się udać i z kim podjąć walkę. Potrafią zbierać porozrzucane po planszy zasoby oraz atakować najbliższe im wrogie oddziały po czym biorą nogi za pas i walczą z goniącym je przeciwnikiem. Można jedynie zastopować je na stałe by nie poruszały się – co przydaje się do obrony naszego zamku ponieważ wraz z upływem czasu wrogie ataki nasilają się.

Możemy posiadać do 15 jednostek jednakże nie możemy ich już ulepszać po wytworzeniu. Będą one eksplorować świat gry, podejmować potyczkę z wrogimi jednostkami oraz zbierać surowce. Będą także niszczyć wrogie budynki rozsiane na planszy, które to tworzą co jakiś czas grupę przeciwników zmierzających wprost na nasz zamek. Jeśli uda się takowy budynek zniszczyć otrzymamy losowy schemat ulepszenia naszego zamku. Ten dzięki zebranemu przez naszych podwładnych surowcowi w postaci metalu będziemy mogli ulepszyć. Metal możemy pozyskać w formie znajdziek czy też przejmując budynki, które generują go z każdym następującym dniem. Pozyskiwane ulepszenia mogą zwiększać parametry naszych jednostek takie jak HP, prędkość poruszania się czy ilość zadawanych obrażeń przy czym każdy kolejny ich poziom jest coraz to droższy. Metalu zawsze będzie za mało zatem trzeba decydować się co ulepszyć jako pierwsze. Ponadto będziemy mogli też podnieść jakość i ilość generowanych nam części składowych naszych potworów. Będą one będą mieć lepsze parametry jak i też niszcząc je pozyskamy więcej potrzebnej do ożywienia potworów many.

Za pozyskane pieniądze w zamku możemy zakupić ulepszenie znajdujących się tam osprzętów – chmurę kwasową, która tworzy krąg wokół zamku, zadającą obrażenia atakującym przeciwnikom czy też uderzenie pioruna potrafiące natychmiastowo unicestwić grupę atakujących wrogów. Możemy też użyć teleportu by przenieść do zamku w chwili zagrożenia jednego z naszych potworów błąkających się gdzieś w oddali mapy. Pozyskamy też przycisk leczenia dzięki czemu wyleczymy brakujące HP u naszych jednostek. No i możemy też ulepszyć należącego do czarnoksiężnika grubego magicznego kota – będzie on pojawiać się co jakiś czas na planszy i biegać wokół zbierając zasoby.

Decyzją gracza będzie tu ścieżka rozwoju postaci oraz jakie potwory stworzyć – czy postawić na lekkie, które przeciwnik łatwo unicestwi – lecz zbiorą one nieco zasobów i przejmą kilka budynków – czy też mocarne, które co prawda dużo kosztują – jednak są wyposażone w silne uzbrojenie i mogą stawić czoła mocniejszemu przeciwnikowi.


OCENA: POZYTYWNA = 6.5/10

Dosyć ciekawa pozycja choć też dosyć trudna. W początkowych etapach gry wiele zależy od tego czy dopisze nam szczęście. Jeśli tak nie jest – nasze jednostki zostaną szybko ubite a wróg zacznie atakować i uszkadzać naszą siedzibę. Z każdej przegranej walki wynosimy jednak zawsze nieco grosza co pomoże nam zakupić nowe ulepszenia i tym samym zwiększyć nasze szanse w czasie potyczki.

Największym problemem jest to, że jednostek nie można zadaniować i dajmy na to określić im kolejność piorytetów, np. “zbieraj i unikaj walki” czy też “znajdź i przejmij budynki”. To powoduje, że jednostki poruszają się nieco chaotycznie i irracjonalnie – potrafią przejść obojętnie obok budynku i zamiast go przejąć – pójdą zaatakować wroga czy zebrać jakąś rzecz.

Gra się w to dosyć fajnie i gra wciąga. Ale potrafi też nieco zniechęcić gdy po raz trzeci podchodzimy do walki i po raz kolejny nie uda nam się zajść nazbyt daleko. Brakuje tu też jakiejś mini-mapy byśmy mogli zobaczyć ile terenu zdołaliśmy już odkryć i gdzie nas jeszcze nie było. Prócz tego pasowałoby móc wybrać jakiś punkt na mapie do którego dążyłyby nasze jednostki ponieważ obecnie jest to istny chaos. Każda gdzieś podąża, ale to “gdzieś” jest zawsze różne do tego czego my osobiście oczekujemy.

Brakuje mi tu też większej ilości ulepszeń – baza możliwych do zakupienia w zamku za zebrane pieniądze jest dosyć skąpa i przydałoby się ją rozszerzyć. W pewnym momencie nie za bardzo wiadomo co kupować ponieważ każde kolejne ulepszenie co prawda coś ulepsza, ale tylko o jakiś mały stopień i samo z siebie jest to niezauważalne w kolejnej rozgrywce.

Ogółem – tytuł mi się spodobał i nieco w niego pograłem…


Screeny: