R116 = IRIS AND THE GIANT == Recenzja ciekawej karcianki

IRIS AND THE GIANT to dosyć ciekawa choć zarazem potrafiąca dać w kość karcianka. Nowe, ciekawe pomysły w tym typie gier, dosyć wysoki poziom trudności oraz dosyć ciekawa kreska artysty czynią z niej dosyć wyszukany tytuł…

 

RECENZJA YOUTUBE:


 

=== NIECO O GRZE ===

Tytuł ten swoją premierę miał na Steam 27 lutego 2020 roku. Jest to dzieło jednoosobowego studia Luisa Rigaud, francuskiego grafika. Gra jego autorstwa jest turową karcianką będącą mieszaniną takich gatunków jak RPG oraz roguelite. Bohaterką gry jest dziewczynka o imieniu Iris. Dosyć zagubiona i zamknięta w sobie a także będąca pośmiewiskiem ze strony koleżanek. Szykanowana przez otoczenie zamyka się w sobie i znajduje swój własny świat w swoich wyobrażeniach i świecie gier.

 


 

 

== OPRAWA GRAFICZNA I DŹWIĘKOWA ===

Gra zrealizowana jest w 2D i posiada dosyć ciekawą oprawę graficzną. Jest to połączenie nieco groteskowej kreski grafika gdzie potwory z którymi walczymy wyglądają dosyć ciekawie niczym wyrwane z lekcji geometrii. Koła, ich wycinki, trójkąty i kwadraty. Potwory z którymi walczymy są zlepkiem takich tworów. Podobnie z tłem w którym toczy się cała historia. Ciekawie wygląda też wykonanie scenek pomiędzy poziomami gdzie tym razem mamy do czynienia z czymś przypominającym malunek akwarelami.

Warstwa dźwiękowa nie powala na kolana ale nie mam mu też nic do zarzucenia. Nasze ruchy czy też zachowanie przeciwników jest udźwiękowione. Muzyka jaka przygrywa w tle jest dosyć przyjemna i nie przeszkadza w rozgrywce.


 

=== ROZGRYWKA ===

Tytuł ten opowiada historię pewnej osamotnionej dziewczyny o imieniu Iris. Jak się okazuje z wprowadzającego intra świat gry jest zmieszany z rzeczywistością i granice te nieco się zacierają. Co chwila trafiają do nas fragmenty opowieści z jej prawdziwego życia i widzimy jej wyobcowanie i odrzucenie przez otoczenie w postaci szkolnych przyjaciółek. Ukojenie znalazła ona w świecie gier i to w nim przyjdzie nam toczyć wirtualne boje.

Gra wprowadza nas absolutnym minimum jeśli chodzi o samouczek przed walką i dopiero pierwsze starcia pokażą nam na czym konkretnie polega mechanika rozgrywek. Dosyć ciekawie to wygląda choć na początku się na to nie zanosi. Ot, dostajemy kilka kart. Jedna atakuje wszystkich w pierwszym rzędzie, druga jednego przeciwnika, trzecia działa na zasadzie łuku i możemy zaatakować dowolnego z wrogów. I tyle na początek. Po chwili okazuje się, że ilość kart możliwych do użycia rośnie wraz z kolejnymi napotykanymi nowymi typami wrogich jednostek. Do nas należeć będzie opracowanie taktyki i metodyki ich stosowania.

Postać gracza dysponuje dwoma parametrami: punktami HP, których zbicie do zera powoduje przegraną – oraz kartami jakie przechowuje w podręcznej saszetce. Tu jest podobnie – zużycie wszystkich kart także prowadzi do przegranej. Musimy zatem raz, że grać oszczędnie kartami i dwa pilnować ilości posiadanego życia by nie zostać zdmuchniętym przez mocniejszych przeciwników. Większość potyczek skończysz tracąc HP.

Naszym zadaniem jest dotrzeć do tytułowego olbrzyma przechodząc kilkanaście poziomów. Każdy z poziomów jest generowany losowo więc każda rozgrywka będzie unikalna będąc nowym wyzwaniem. Musimy wybić przeciwników by dostać się na schody prowadzące do wyższego piętra. Nie trzeba wybijać przeciwników do nogi – możemy skoncentrować się utorowaniu sobie przejścia do schodków i błyskawicznej ucieczce. Wraz ze wspinaniem się na wyższe levele dochodzić będą nowi, silniejsi przeciwnicy więc i poziom trudności też będzie stopniowo rósł. W trakcie całej podróży przechodząc z poziomu na poziom zachowujemy bieżący stan zdrowia oraz posiadany pakiet kart. Każda rozpoczęta wspinaczka to jednak wygenerowanie zestawu kart na nowo. Inny zestaw, inni przeciwnicy, inne bonusy. Duża różnorodność więc za każdym razem będzie nieco inaczej.

Każdy poziom to walka w systemie turowym gdzie naprzemiennie z przeciwnikami wykonujemy ruch. Nasza bohaterka walczy z kilkoma rzędami przesuwających się ku niej przeciwników i zwykle są to trzy rzędy ale mogą być też dwa lub cztery, wszystko zależy od planszy. Przeciwnicy ustawieni są w rzędzie, gęsiego jeden za drugim i w przypadku eliminacji jednego z nich reszta przesuwa się o jedną pozycję do przodu dopóki wszystkich w danym rzędzie nie wyeliminujemy. Wrogowie mają różne parametry takie jak ilość zadawanych obrażeń czy też większa wytrzymałość gdzie trzeba go będzie walnąć kilka razy nim padnie. Dodatkowo możemy napotkać jednostki strzelające z dystansu czy też takie, które potrafią się przepchać przez kolejkę i dotrzeć do pierwszej pozycji by móc zaatakować. Większość walczy w zwarciu więc dopóki nie dojdzie do pierwszej linii nie ma styczności z naszą bohaterką i nie może jej zaatakować. Dlatego naszym zadaniem jest takie lawirowanie atakami poprzez umiejętne zastosowanie posiadanych kart by w pierwszym rzędzie, który może atakować mieć jednostki najsłabsze czy też dodatkowe martwe elementy w postaci zasobów.

Wrogowie są różnorodni i wraz z postępem naszej wyprawy będziemy poznawać nowe jednostki i walczyć z ich umiejętnościami specjalnymi. Niektórzy z przeciwników potrafią kraść nasze karty czy też narzucać na nie dodatkowe efekty jak na przykład odebranie nam punktów zdrowia jeśli będziemy zagrywać konkretną kartę. Część jest odporna na ciosy zadawane zwykłą bronią i tu trzeba skłaniać się ku magii ponieważ w przeciwnym wypadku ciężko będzie ich wyeliminować.

Rozgrywkę rozpoczynamy z kilkudziesięcioma kartami i na rękę z tego dostajemy cztery karty i zwykle możemy rzucić jedną z nich choć niektóre pozwalają na użycie więcej niż jednej sztuki w naszej turze ruchu. Po zakończeniu ruchu przychodzi czas na przeciwników i ci nas atakują. Po tym braki w kartach na ręku zostają nam losowo uzupełnione z tych przechowywanych w zasobniku. Czasami trzeba się nieco napocić by wyjść cało z danej sytuacji i nie oberwać, ponieważ a to karta nam nie podpasuje a to układ oponentów będzie na tyle niefortunny, że ciężko będzie się przez nich przebić. Niektórzy z nich czy też elementy pojawiające się na danej linii mogą zostać przez nas wykorzystane po ty by na przykład wysadzić w powietrze sąsiednie jednostki.

Do naszej dyspozycji oddano około pięćdziesięciu różnych kart jednak część z nich trzeba będzie sobie wywalczyć – a raczej powinienem powiedzieć wykraść ponieważ by móc dołączyć je do zestawu używalnych musimy najpierw wykraść je przeciwnikom używając w tym celu specjalnej karty. Po tym zostanie ona dodana do naszej biblioteki i zacznie pojawiać się pośród kart jakie możemy wylosować. Niektóre z kart w połączeniu z odblokowanymi przez nas umiejętnościami dają nam możliwość zagrania kilkoma kartami pod rząd.

Rozgrywkę rozpoczynamy z pewną pulą kart a ich ilość możemy zwiększać otwierając specjalne skrzynie pojawiające się co jakiś czas pomiędzy potworami. Dodatkowo na naszej drodze pojawiają się też specjalne kryształy odblokowujące specjalne umiejętności postaci. Ubijanie przeciwników daje nam także niejakie “gwiazdki” a to znów przekłada się na możliwość wyboru jednego z ulepszeń.

Fajne w tej grze jest to, że bardzo dużo zależy tu od decyzji gracza. Przed startem definiujemy umiejętności specjalne postaci. Po rozpoczęciu gry otrzymujemy co prawda losowy zestaw kart, jednak cała reszta wyborów tego co weźmiemy należy już do nas. Zwykle zostają nam przedstawione minimum 2-3 pozycje i to my stajemy przed decyzją co weźmiemy. Musimy się zastanowić co bardziej nam się przyda w walce. Czy wziąć jakąś umiejętność czy też może dodać nowe karty do naszego zestawu ponieważ już się kończą.


OCENA: POZYTYWNA = 6/10

Dosyć ciekawy tytuł. Gra zmusza do myślenia. Nie da się tu po prostu klikać i przebijać się przez hordy przeciwników. Gracz musi się zastanowić nad tym w jaki sposób ugryźć stojących przed nim przeciwników –  jakiej karty użyć, dlaczego akurat tej. Stając przed wyborem kart jakie może pozyskać powinien zastanowić się nad tym z jakimi przeciwnikami będzie musiał się zmierzyć plus wziąć pod uwagę wybrane przez siebie ulepszenia. Także sama walka nakazuje nam przemyśleć nasze następne kroki i zastanowić się jaki uzyskamy efekt, ponieważ niekiedy eliminacja słabego stworka może spowodować, że na czoło wyjdzie silny przeciwnik bijący nas wyjątkowo mocno. A zatem trzeba też nieco planować. Niczym w szachach.

Pierwsza, druga czy też trzecia walka są nieco niemrawe. Stopniowo jednak poznajemy zasady gry i nasz potencjał się zwiększa. Dostajemy do ręki nowe karty czy też uruchamiamy modyfikatory dające nam nieco więcej możliwości – czy to zwiększające ilość pozyskiwanych kart, przedmiotów czy też zadawane przez nas obrażenia. Dodatkowo po przegranej rozgrywce dostajemy losowo pewien zestaw kart, co może nam znacząco pomóc w kolejnym podejściu. Dzięki temu nie mamy sytuacji, iż ugrzęźniemy i nie będziemy w stanie dojść już dalej. Nie. Tutaj co jakiś czas zyskujemy pewne bonusy pozwalające nam zebrać się w sobie i już nieco mocniejszym wyruszyć do kolejnego starcia.

Gra mi się spodobała – ponieważ wymaga od gracza myślenia. Co ciekawsze, pierwsze rozgrywki nie zapowiadały tego, że gra może być wciągająca – wyglądało to raczej na system wybierz kartę i rzuć ją. Ale nie – dosyć szybko okazuje się, że gra potrafi jednak nas zaskoczyć sposobem rozgrywki i wciągnąć na dłużej. Pojawienie się nowych przeciwników oraz poszerzanie palety kart powoduje, że gra nie nudzi – staje się coraz ciekawsza. Bardzo fajny jest tu zastosowany poziom trudności. Co jakiś czas znajdujemy tu pewne specjalne punty pamięci pozwalające aktywować stałe, specjalne umiejętności, które mogą znacząco przydać się w dalszej rozgrywce. Choć przyznam, że nieco wkurza, gdy po raz kolejny przegramy. Ale to też postawi przed tobą kolejne wyzwanie by spróbować jeszcze raz. Dasz radę?

 

+++ PLUSY +++

  • Bardzo ciekawa oprawa graficzna.
  • Dobra oprawa muzyczna.
  • Ciekawy pomysł i wykonanie.
  • Rosnący poziom trudności oraz stopniowo poszerzana paleta kart i przeciwników.
  • Losowość rozgrywki – każde podejście będzie inne.

 

— MINUSY —

  • Dosyć trudna.
  • Po kilku rozgrywkach zacznie nieco nudzić.
  • Powtarzalność rozgrywki.

 


Screeny: