Dosyć ciekawa karcianka – choć z nieco dziwnymi mechanikami! |
RECENZJA YOUTUBE:
=== NIECO O GRZE ===
- STEAM = https://store.steampowered.com/app/1454960/Dark_Sky/?curator_clanid=31951226
- Data wydania = 24 września 2024
- Producent = Ganymede Games
- Wydawca = Midwest Games
- Gatunek = Gra karciana, Przygodowe, RPG, Tworzenie talii, Eksploracja, Karciany bitewniak, Science fiction, Strategiczne RPG, Strategiczne turowe, Drużynowe RPG, Taktyczne RPG, JRPG, 2D, PvE, Izometryczne, Bogate uniwersum, Postapokaliptyczne, Bogata fabuła, Walka turowa, Jednoosobowe
- Recenzje użytkowników = Pozytywne (26)
- Multiplayer = BRAK
- Polska wersja językowa = BRAK
- Regularna cena = 92 PLN
- Wsparcie dla pada = JEST!
- Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/xenotheria/
Dark Sky jest produkcją studia Ganymede Games, którego dzieło ukazało się na Steam 24 września 2024 roku. W tytule tym rozgrywać będziemy walki w systemie przypominającym karciankę, a wszystko to okraszone jest dodatkowo fabułą. Gra składa się z dwóch składowych: pokazany w lekkiej izometrii świat przez który podróżujemy wybierając cel kolejnej interakcji oraz prowadzonych w systemie turowym walk. Warstwa dźwiękowa samych walk jest zrobiona dobrze a co do ścieżki dźwiękowej jest w zasadzie niezauważalna.
W grze dosyć mocno zarysowana jest fabuła i ta jest dosyć liniowa – to wokół niej wszystko się kręci. Zaczyna się od dziwnego zdarzenia gdy na niebie rozpętuje się kosmiczna bitwa a pojazdy jeden po drugim spadają z nieboskłonu. Gdy sytuacja się wyklaruje, naszym zadaniem będzie ruszyć na wyprawę i pozyskać filtr, inaczej cała osada zostanie skazana na wymarcie. Przygoda będzie się z czasem rozwijać zaś nasza drużyna pozyska nowych kompanów. Tytuł ściśle opiera się o fabułę i ta jest dosyć liniowa. Rozpoczynając daną misję mamy bardzo ograniczone pole manewru, napotykanych przeciwników w większości przypadków trzeba pokonywać według utartego schematu.
W walce z naszej strony mogą wziąć udział 3 postaci, które to musimy desygnować spośród wszystkich członków drużyny. Każdy z bohaterów do boju może zabrać zestaw posiadanych kart przy czym każdy z nich ma całkowicie różny zestaw mechanik i możliwości.
Talię kart używanych w trakcie rozgrywki możemy zdefiniować jedynie poza walką i może ona liczyć do 8 pozycji jednak wraz z postępem fabuły ilość ta ulegnie zwiększeniu. Nowe karty będziemy mogli pozyskać w trakcie naszej podróży, np. odwiedzając napotkanego handlarza przy czym płacić za nie będziemy walutą gry, którą są zasoby zbierane w czasie eksploracji. Z ich pomocą możemy także tworzyć do trzech kopii danej karty.
Karty możemy też ulepszać z pomocą punktów ulepszeń otrzymywanych wraz z awansem postaci o poziom doświadczenia. Każda z nich posiada dwa poziomy ulepszeń, gdzie pierwszy poziom to koszt 1 a drugi 2 użytych punktów. Oba zapewniają możliwość wyboru jednego z dwóch efektów – możemy je ewentualnie przełączać pomiędzy sobą jednakże jedynie poza walką. I jest to dosyć ciekawy pomysł. Same ulepszenia kart wymagają nieco ogrania nim zdecydujemy się na stały wybór danej opcji. Gdy grałem okazywało się, że początkowo nie mogłem zdecydować które z nich jest lepsze. Umiejętności samych postaci są dosyć zróżnicowane i każda z nich to nieco inny styl walki, uzupełniany przez towarzyszy. Ataki czy to nasze czy też przeciwników zadają mała ilość obrażeń zatem ważne jest to by skupić siłę ognia na jednym wrogu i sukcesywnie go eliminować. Przerzucanie co chwilę celów pomiędzy sobą jest nieefektywne, gdyż przeciwnicy zdążą zregenerować życie lub osłony.
Jak wygląda starcie? Lądujemy na polu walki, zastając już rozstawionych przeciwników. Jest ono upstrzone przeszkodami, które mogą być nam przydatne jak i też nieco przeszkadzać gdy wróg się za nimi skryje. To co mi się nie spodobało w grze to nieco pochylony układ pól. Zamiast użyć pionowego układu autorzy zdecydowali się go nieco przesunąć wizualnie na bok, przez co wygląda niczym romb, czyli “kopnięty prostokąt”. Działa identycznie z pionowym jednak zorientowanie się co do pozycji wiersza i kolumny by przełożyć to później na efekt działania naszych kart jest utrudniony i wprowadza niepotrzebne zamieszanie. Co prawda najeżdżając myszką na daną kartę podświetli nam wszystkie pola w zasięgu ale to nie rozwiązuje tego problemu.
Plansza podzielona jest w pionie na równe części my/wróg i żadna ze stron nie może przemieścić się na połówkę przeciwnika. Biorąc pod uwagę zasięg naszych kart jeśli postać przeciwnika przemieści się ku zewnętrznym krawędziom to niekiedy ucieka poza zasięg naszych postaci i trzeba przejść na skrajne pole by móc ją sięgnąć lub też korzystać z ataków dalekosiężnych posiadanych przez niektórych członków zespołu. Zasady samej walki są dosyć proste: drużyny wykonują ruch naprzemiennie. W naszej turze ruchu otrzymujemy 5 punktów akcji oraz pięć kart na rękę ale możemy też losowo wymienić trzy z nich na inne z naszej talii. Karty mają różny koszt aktywacji i są ściśle przywiązane do postaci więc trzeba będzie wybrać te, których można lub warto jest użyć. Każda z kart ma pewien obszar działania i jeśli nie sięgniemy przeciwnika to nie będzie można jej użyć. Postaci mają też możliwość przemieszczenia się o 1 lub 2 pola by móc to osiągnąć lub też uniknąć wrogiego ataku – jednak nie po wykonaniu akcji. Użycie karty powoduje, iż nie możemy już zmieniać pozycji.
Rozgrywka jest dosyć ciekawa. Postaci i możliwości ich kart są zbalansowane i choć nasze ataki nie są nazbyt silne a przeciwnikom możemy odebrać maksymalnie jedynie kilka punktów to gra wymaga jednak nieco pomyślunku. Trzeba kluczyć by nie oberwać oraz umiejętnie korzystać z tego co nam się wylosowało. Przeciwnicy są w stanie dosyć aktywnie odnawiać swoje tarcze oraz poziom zdrowia lecz po naszej stronie już nie jest tak łatwo i najczęściej karty przywracające zdrowie są jednorazowego użytku. Całe szczęście, że ubitego sojusznika możemy ożywić jeśli stoimy obok niego. Trzeba zatem umiejętnie unikać ataku a jednocześnie kąsać wrogów. Dodatkowo niektóre połączenie efektów pokroju zatrucia, oblepienia lepką mazią utrudniającą ruch i podpalenia przeciwnika mogą wywołać dodatkowe efekty i zadać mu zwiększoną liczbę obrażeń. Trzeba planować, kombinować i umiejętnie walczyć, wykorzystując wszelkie podatności przeciwników.
W grze napotkamy dużą różnorodność wrogów i podobnie jak nasze postaci każdy z nich ma inny zestaw umiejętności do użycia co prawda nie mają tak szerokiego wachlarza kart jak nasi podopieczni to jednak potrafią niejednokrotnie zaskoczyć. Niektórzy cechują się dużą siłą rażenia, inni zaś wspomagają te jednostki osłabiając nas czy też utrudniając nam życie na różne sposoby, np. wzmacniając lub lecząc sojuszników. Jeśli dodamy do tego, iż aktywnie potrafią się przemieszczać i unikać naszego ognia to okaże się, że niektórych ciężko jest wyeliminować i niekiedy potrafią nas czymś zaskoczyć. Jest ich dosyć dużo jeśli chodzi o ich typy więc wiele razy natrafisz na sytuację gdzie walki będą się diametralnie od siebie różnić, nawet przy przemieszaniu znanych ci już przeciwników.
OCENA: POZYTYWNA = 7.5-8/10
Na początku całej przygody poczułem się troszkę zdegustowany, gdyż użyto tu nieco dziwnych rozwiązań w zakresie mechaniki rozgrywki jednak po kilku potyczkach tytuł rozwiał moje wątpliwości i mnie zainteresował.
Starcia są bardzo zróżnicowane i zbalansowane – trzeba dobrze znać możliwości swoich postaci by umiejętnie bronić się przed przeciwnikami i jednocześnie zadawać im na tyle dużo obrażeń by ich sukcesywnie eliminować. Pod tym względem gra mnie pozytywnie zaskoczyła gdyż każda z postaci to diametralnie różny styl walki, każdą gra się zupełnie inaczej i jej zdolności oraz słabe strony trzeba kompensować resztą drużyny. Jednocześnie trzeba też nieco tych walk rozegrać by poznać te zależności i nauczyć się nią grać. Postaci co prawda pozyskałem sześć, zostałem jednak przy trzech sprawdzonych z opracowanym schemacie walki i to z nich prawie cały czas korzystałem – aczkolwiek jest ich znacznie więcej, z zupełnie odmiennym wachlarzem zdolności zatem jest z czego wybierać i ustawić system walki pod siebie jednak tu trzeba nieco poeksperymentować i poznać sposób walki każdej z nich
W grze bardzo spodobała mi się różnorodność samych bohaterów a konkretniej sama mechanika kart. Jest tutaj dużo kombinowania i choć przebieg rozgrywki też nieco zależy od szczęścia jak zagrają przeciwnicy i jakie karty ześle nam los – to jednak miałem nieodparte wrażenie, że to jednak moje poczynania mają znaczące znaczenie jeśli chodzi o sam finał walki.
Oczywiście gra ma też kilka rzeczy, które można by zrobić lepiej: na kartach nie widać ile egzemplarzy każdej z nich posiadamy, która jest już ulepszona i na jaki poziom czy też parametrów wrogów a możemy je podejrzeć dopiero po rozstawieniu swoich postaci, co pomogłoby nam wybrać zarówno postaci jak i też samą taktykę i umiejscowienie jednostek.
Ogółem gra mi się spodobała. Fabuła wcale mnie nie porwała ale same potyczki już tak. Duża liczba różniących się od siebie przeciwników, stawiających przed nami nowe wyzwania to było to co wciągnęło mnie w dalszą grę. Jeśli lubisz kombinować i stawać przed potyczkami – może to być tytuł, który wciągnie cię na dłużej.
Screeny: