R273 = MINING MECHS = Recenzja prostej gry o drążeniu podziemi

Prosta lecz wciągająca gra: zostań pilotem górniczego mecha wydobywczego.

RECENZJA YOUTUBE:


=== NIECO O GRZE ===

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/1603180/Mining_Mechs/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 27 października 2023
  • Producent = Delayed Victory
  • Wydawca = Delayed Victory
  • Gatunek = Kooperacja, Sieciowa kooperacja, Wieloosobowe, Jednoosobowe, Górnictwo, Podziemia, Przygodowe, Roboty, Rekreacyjne, Eksploracja, Niezależne, Wybierz własną przygodę, Kolorowe, Familijne, Wytwarzanie, Side-scroller, Piaskownica, Generacja proceduralna, Relaksujące, Mechy
  • Recenzje użytkowników = Przytłaczająco pozytywne (536)
  • Multiplayer =  JEST!
  • Polska wersja językowa = JEST!
  • Regularna cena = 13,50 PLN
  • Wsparcie dla pada = JEST!
  • Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/mining-mechs/

Tytuł na Steam pojawił się we wrześniu 2023 roku zaś jego premiera miała miejsce niespełna miesiąc później, w październiku 2023 roku. Jest to dzieło studia Delayed Victory. Autorzy mają w dorobku także inną grę – Nira, której recenzję także znajdziecie na moim kanale. To stosunkowo prosty sandbox w którym wcielamy się w rolę górnika drążącego podziemne tunele w poszukiwaniu cennych minerałów i idącego za tym zysku. Gra oferuje również tryb rozgrywki sieciowej do 8 graczy w trybie kooperacji.

Pod względem wizualnym gra prezentuje się nader skromnie. Wykorzystuje prostą grafikę 2D, utrzymaną w czytelnym, choć nie rzucającym się w oczy wykonaniu. Nie przeszkadza to w odbiorze samego tytułu. Wszystko jest czytelne a rozróżnienie typów obiektów nie nastręcza trudności. Dźwiękowo jest dosyć skąpo lecz przygrywa nam dosyć interesującą i żywa ścieżka dźwiękowa, która nie nudzi się przy dłuższej grze. Przynajmniej mnie wpadła w ucho.

Fabuła w grze w zasadzie nie istnieje. Rozpoczynamy na powierzchni obok mecha wydobywczego i starszej postaci, która objaśnia nam podstawy rozgrywki. Po krótkim wprowadzeniu uzyskujemy swobodę sterowania naszym mechem, co otwiera drzwi do właściwej zabawy.

Starzec będzie przydzielając nam zarówno główne misje, jak i zadania poboczne. Te drugie czasem zostaną nam zaproponowane również przez inne postacie niezależne obecne na planszy. Zazwyczaj polegają one na zbieraniu i dostarczeniu określonej ilości surowców w za jednym razem. Misje otrzymywane od starszego mężczyzny skupiają się głównie na kierowaniu nas do określonych współrzędnych, gdzie mamy zebrać informacje i przedstawić raport z zastanego tam stanu rzeczy. Za wykonanie każdej z tych misji otrzymamy pewną gratyfikację finansową.

Mech, którym sterujemy, posiada zdolność kruszenia skał znajdujących się pod nim oraz po bokach. Niemniej jednak, nie jest w stanie sięgnąć skał umiejscowionych bezpośrednio nad nim, co stwarza pewne wyzwania, zwłaszcza w pionowo wydrążonych tunelach, gdzie niemożliwe jest skręcanie na boki. Rozwiązaniem jest tworzenie co jakiś czas drobnych wrębów od których później można drążyć poziome odnogi lub też zacząć kopać gdzieś wyżej by móc zjechać do danego miejsca umiejscowionego poniżej. Mech ma zdolność poruszania się w każdym kierunku w już wydrążonym tunelu, włączając w to możliwość poruszania się ku górze, co eliminuje ryzyko utknięcia.

Im głębiej schodzimy, tym większe wyzwanie stanowi drążenie skał, ponieważ stają się coraz twardsze, co przekłada się na wydłużony czas potrzebny do przeprowadzenia wiercenia. Jednakże, nie ma tutaj żadnych ograniczeń czasowych ani nie grozi nam wyczerpanie paliwa. Nie dzieje się nic złego, jedynie zajmuje to trochę więcej czasu…

Nasz pojazd posiada dwie komory składowe. Jedna z nich zbiera przekopywaną ziemię, podczas gdy druga służy do przechowywania urobku, czyli zebranych cennych minerałów. Bez względu na ich rodzaj i wartość, zawsze zajmują one jedno miejsce w składzie. Zbierana przy okazji ziemia zapełnia nasz skład nieco wolniej. Kiedy obie komory się zapełnią, nie możemy już nic więcej do nich dodać i konieczny jest powrót na powierzchnię, aby je opróżnić. Ziemię możemy zrzucić u jednego z NPC, natomiast inny NPC zapłaci nam za zebrane surowce.

Dodatkowo, istnieją sklepy oferujące różnorodne ulepszenia. Miejscowy mechanik udostępnia kilka modeli maszyn kopiących, różniących się bazową ceną oraz parametrami. Różnią się one maksymalna ilością każdego z parametrów, które to można pozyskać wykupując kolejno coraz to droższe wersje ulepszenia. Niestety, przy zakupie kolejnego modelu mecha, żadne z wcześniejszych ulepszeń nie może być przeniesione, co oznacza, że cała zabawa z ulepszaniami zaczyna się od nowa.

Innym istotnym sklepem jest rafineria, a może bardziej precyzyjnie przetwórnia. Tutaj mamy możliwość zakupu sięgających coraz głębiej rur, do których możemy podłączyć odkryte podziemne kopalnie. Po podłączeniu, generują pasywny dochód co sekundę, który zwiększa się wraz z poziomem ulepszenia rafinerii oraz przyłączaniem większej liczby odkrytych kopalni.

W ostatnim z dostępnych sklepów mamy możliwość nabywania ekwipunku w postaci środków wybuchowych, które umożliwią nam zniszczenie skał obecnych na planszy, a także teleport, przenoszący nas natychmiastowo z powrotem do bazy na powierzchni.

W ostatnim ze sklepów możemy zakupić osprzęt w postaci środków wybuchowych, które pozwolą nam zniszczyć skały obecne na planszy czy też teleportu przenoszącego nas natychmiast do naszej bazy na powierzchni.


OCENA: POZYTYWNA = 5/10

Tytuł to taki zwykły przeciętniak ale wciągnął mnie na wiele godzin. Rozgrywka jest utrzymana w typowo relaksacyjnym tonie, gdyż na gracza nie czyhają żadne zagrożenia. Jedyne co tu napotkamy to żmudne drążenie w dół w poszukiwaniu surowców oraz zdobywanie coraz większych ilości gotówki tylko po to by wydać ją na zakup lepszego mecha drążącego i jego kolejne ulepszenia. Tym samym gra przypomina nieco znane nam “idlery” czy też “klikacze” z tym, że tu gramy aktywnie.

Plansza, na której rozgrywa się akcja, jest dość wąska, obejmując zaledwie kilkadziesiąt pól, z kilkoma sklepikami na powierzchni. Jednakże, rozciąga się ona na imponującą głębokość tysiąca pól. Cała rozrywka skupia się na przyjemności kopania, zarabianiu gotówki i inwestowaniu jej w kolejne ulepszenia naszej maszyny do wydobywania, co pozwala na jeszcze bardziej efektywne drążenie.

Choć cała mechanika jest do bólu powtarzalna to jednak grało mi się miło i jadąc z Warszawy do Krakowa i z powrotem rozładowałem na niej w kilka godzin Steamdecka. Już pod koniec gdy sięgałem poniżej 600-700+ poziomów gra zaczynała mnie lekko nudzić i zainteresowanie nią zaczynało opadać…


Screeny: