Coś dla lubiących eksplorację podziemi i poszukiwanie surowców… |
RECENZJA YOUTUBE:
=== NIECO O GRZE ===
- STEAM = https://store.steampowered.com/app/1621690/Core_Keeper/?curator_clanid=31951226
- Data wydania = 8 marca 2022
- Producent = Pugstorm
- Wydawca = Fireshine Games
- Gatunek = Wczesny dostęp, Piaskownica, Pikselowa grafika, Survivalowe w otwartym świecie, Sieciowa kooperacja, Przygodowe, 2D, Wytwarzanie, Generacja proceduralna, Dungeon crawler, Symulator farmy, Survival, Eksploracja, Relaksujące, Budowanie, Gotowanie, Symulatory, Górnictwo, Tajemnicze, Klimatyczne
- Recenzje użytkowników = Bardzo pozytywne (12.940)
- Multiplayer = JEST!
- Polska wersja językowa = BRAK
- Regularna cena = 47 PLN
- Wsparcie dla pada = JEST!
- Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/core-keeper/
Core Keeper, dzieło szwedzkiego studia Pugstorm zostało na Steam wydane 8 marca 2022. Jest pikselowym sandboxem którego podziemia będziemy musieli eksplorować w poszukiwaniu surowców, tworzyć ulepszenia czy też walczyć z bossami a wszystko to by zasilić rdzeń naszej bazy. Jak piszą autorzy jest to ich druga gra wydana na Steam choć w wykazie gier studia zauważyć można o dziwo trzy pozycje w tym jedna jakoś “silnie schińszczona”.
Wizualnie nasza rozgrywka toczyć się będzie w pikselowym 2D ujętym w widoku z góry, z lekkiej izometrii. Jakościowo mamy tu coś pomiędzy 8 a 16 bit. Zbyt rozmyte na 16 a zarazem zbyt szczegółowe na 8. Warstwa dźwiękowa sprawia wrażenie dopracowanej, utwory w tle są stonowane i nie przeszkadzają.
W grze wcielamy się w postać, która budzi się w dziwnej jaskini w jakiej znajdują się trzy duże postumenty oraz jeszcze większy centralny rdzeń. Gra niestety nie ma żadnego samouczka a zatem samemu musisz dojść metodą prób i błędów do czego służą. Identycznie nie wiem nic na temat tego co możemy wyprodukować za pomocą możliwych do stworzenia stołów warsztatowych i jakie mają one zastosowanie. Naszym zadaniem będzie pokonać bossów ukrytych gdzieś na generowanej proceduralnie planszy by z użyciem wypadających z nich kryształów aktywować wspomniane postumenty i zasilić centralny rdzeń.
By móc tego dokonać musimy zebrać nieco różnych surowców i je przetworzyć a te są porozrzucane po planszy. Znajdujemy się w podziemiach i drogę musimy sobie wydrążyć samodzielnie. Dodatkowo wszędzie jest po prostu ciemno jak… wiadomo gdzie więc trzeba też będzie co jakiś czas rozstawić pochodnię by teren został oświetlony. Na szczęście pochodnie palą się bez końca a materiału do ich wytworzenia jest wystarczająco.
W poszukiwaniu surowców nasza postać będzie zmuszona do drążenia tuneli poprzez nieznany i dodatkowo zaciemniony teren. Co jakiś czas możemy ustawić pochodnię, która oświetli nam okolicę ale możemy też co jakiś czas trafić na złośliwe potworki, które potrafią ją zrzucić na podłogę gasząc ją więc trzeba będzie ją podnieść, zamontować… i ubić tego złośliwca. Tunele będziemy drążyć w różnym materiale więc jeden podda się szybko a do innych koniecznym będzie stworzyć mocniejsze kilofy by praca posuwała się w szybkim tempie do przodu. Co jakiś czas uda nam się też zlokalizować połyskujące w ciemności miejsce – najprawdopodobniej będzie to jeden z potrzebnych nam minerałów lecz tego dowiemy się dopiero gdy doń się zbliżymy.
Nasza postać posiada pasek z 10 przedmiotami, pomiędzy którymi możemy się przełączyać celem ich użycia. Dodatkowo autorzy dodali usprawnienie by móc dostawić pochodnię bez konieczności przełączania się na nią. Przedmioty w zależności od materiału z którego zostały wykonane zadają znacznie większe obrażenia czy też w przypadku kilofu znacznie przyśpieszają proces kruszenia skał. Do tego dochodzą przeróżne mikstury dające efekty czasowe czy też przedmioty funkcjonalne pokroju łopaty pozwalającej wykopać ukryty gdzieniegdzie skarb czy też zniwelować pole po który można przejść i utworzyć w tym miejscu zalany wodą fragment bądź w drugą stronę – zbudować by kawałek gruntu by móc przebyć jakąś rozpadlinę czy jeziorko. Ale oczywiście prościej będzie zbudować most.
Do wytworzenia oddano graczowi kilka stołów warsztatowych i możliwość stworzenia łącznie kilkunastu przedmiotów wraz z ich wariacjami. Każdorazowo wymagać będą one surowców dostępnych w grze co przekłada się na konieczność eksploracji i poszukiwania coraz to dalej ulokowanych zasobów ponieważ tych jest po prostu mało i ciągle będzie ich brakować – a to znów wymusza eksplorację prowadzoną coraz głębiej i dalej od naszej bazy.
Dosyć prosto zrobiono mechanizm zdobywania doświadczenia. Postać realizując daną czynność nabywa co jakiś czas punkt doświadczenia w danej kategorii i po zebraniu pięciu z nich stajemy przed wyborem specjalności. Dajmy na to kopiąc tunele zyskujemy punkty w zakresie górnictwa, biegając – wytrzymałości, strzelając do przeciwników – walki dystansowej itp. Drzewko rozwoju specjalizacji pozwoli nam wybrać kolejną kategorię i po podbiciu wybranej do 5 poziomu odblokuje to specjalność wyższego rzędu. I tu chętnie widziałbym zmianę że strony autorów by nie trzeba było windować poziomu do maksimum by móc wybrać kolejną a po prostu odblokowało to tę drzewko wyżej a to czy ją podbijać na maksimum – niech to już będzie interes gracza.
Po drodze napotkamy też nieco przeciwników różnej maści i w większości ich poziom trudności jest zbliżony do skał przez które aktualnie się przebijamy – jeśli dana skała jest twarda i trochę czasu schodzi na przebicie się przez nią – to można się spodziewać, że napotkani w tym rejonie wrogowie nie będą należeć to kategorii tych dających się łatwo pokonać. Wygląda mi też na to, że wraz z upływem czasu niektórzy z nich na nowo się respawnują.
Toczone walki z wyłączeniem bossów nie są specjalnie trudne. Nasza postać jako oręża do walki możne używać podstawowych przedmiotów pokroju kilofa bądź też łopaty ale znacznie lepiej sprawdzi się w tej materii łuk, miecz, toporek czy też proca. Część przeciwników zadaje dosyć dużą liczbę obrażeń warto zatem atakować ich z dystansu nie tracąc cennego życia. Przedmioty – w tym broń i pancerz z czasem zużywają się i trzeba je naprawiać wykorzystując do tego cenne zasoby w postaci przetopionych rud metali. Ale pocieszę was: dzieje się to dosyć powoli i zdążysz do tego czasu odnaleźć wystarczającą ilość nowych surowców by móc je naprawic jak i też wytworzyć kolejne, lepsze warianty uzbrojenia.
Gra jest grywalna zarówno z użyciem klawiatury, pada jak i Steam Deck. W przypadku użycia myszki służy nam ona do celowania z broni zaś z pada używamy do tego lewej gałki. Grało mi się wygodnie na obu urządzeniach i to co wyróżnia PC to nieco wygodniejsze przenoszenie przedmiotów w ekwipunku – ale na padzie wcale nie jest źle. Na Steam Deck wszystko (łącznie z tekstem) jest czytelne i gra się wygodnie.
OCENA: POZYTYWNA = 6.5/10
Grało mi się przyjemnie a wskutek tego, że potrzebne do rozwoju surowce są porozrzucane po mapie wymagało to też powolnego ich gromadzenia i dużo biegania i poszukiwań. Mnie osobiście to nie przeszkadzało ale inni mogą odczytać to jako czynność, która będzie ich nieco zniechęcać.
Dosyć szybko w grze zacząłem odczuwać pewną formę niedosytu jakby czegoś tu brakowało. Biegamy, walczymy, zbieramy surowce – jednak nie za bardzo posuwa to grę do przodu ponieważ dajmy na to brakuje nam jakiegoś surowca. Bynajmniej tytuł znajduje się nadal w fazie gry wczesnego dostępu więc zapewne z czasem zawartość zostanie wzbogacona o kolejne elementy pozwalające na większą frajdę z prowadzonej rozgrywki. Ogólnie: nie jest źle.
Nie podobał mi się natomiast system craftingu by móc zbudować wybraną konstrukcję. Nigdzie w opisie nie ma informacji co konkretnie da ci zbudowanie danego warsztatu, widoczny jest jedynie lakoniczny opis. Niby można się domyśleć, ale niekiedy skutek rozmija się z oczekiwaniami.
Ogółem tytuł jest zbalansowany jeśli chodzi o poziom trudności. Czasami co prawda zginiemy i trzeba zasuwać na miejsce by odzyskać zawartość utraconego plecaka jednak zwykle ginie się przez niedopatrzenie – sądząc, iż pozostała nam jeszcze ilość zdrowia wystarczy. A później w ferworze walki nie zauważymy, iż poziom HP spadł… i klops! Znów trzeba gonić po zebrane i utracone zasoby!
Screeny: