R166 = COLOSSUS MISSION – Recenzja polskiej zręcznościówki

Dosyć surowa choć grywalna gierka na wzór starego dobrego Lunar Lander.

=== NIECO O GRZE ===

Gra polskiego autorstwa. Typowa zręcznościówka na zasadach stareńskiego “Lunar Lander” w której to naszym zadaniem jest przelot sterowanym przez nas statkiem kosmicznym z punktu A do punktu B.


 

 

 

OCENA: POZYTYWNA = 4-5/10

Tytuł jest “nieco surowy” jeśli chodzi o samą rozgrywkę – ale w pełni grywalny. Poziom trudności jest dosyć mieszany – większość misji jest dosyć proste w realizacji kiedy niektóre z nich potrafią zajść za skórę i wymagają od gracza dozy cierpliwości i ostrożnym manewrów.

Jeśli chodzi o minusy to głównie mam trzy:
– naszemu pojazdowi przydałoby się więcej “gładkości” ponieważ sterowanie jest “nieco kanciaste” (w rozumieniu mechaniczne, sztuczne).
– podobnie z poziomami. Są strasznie surowe jeśli chodzi o ich budowę – przydałoby się tchnąć w nie nieco życia.
– brak możliwości re definicji przycisków sterowania pada (znacznie lepiej grałoby się np. używając bumperów zamiast analogowej gałki jako steru kierunku, którą to ciężko jest wykonywać precyzyjne manewry.

Ogólnie nie jest źle i sam przeszedłem kilkanaście leveli za jednym posiedzeniem.

Słowem: grywalna gra choć rozgrywka jest strasznie mechaniczna (statek z jednej strony jest obarczony grawitacją, z drugiej chwilami zachowuje się niczym w czasie swobodnego lotu.

 


Screeny: