Ciekawa gra, która wciągnie cię na dłużej? Spróbuj Interstellar Rogue! |
►STEAM = https://store.steampowered.com/app/1094050/INTERSTELLAR_ROGUE/
=== NIECO O GRZE ===
INTERSTELLAR ROGUE jest tytułem autorstwa jednoosobowego studia KINGSGUARD GAMES. Autor stworzył zarówno grafikę, jak i muzykę oraz był jednocześnie programistą swego tytułu. Gra powstała na silniku Game Maker-a i mnie osobiście nieco zdziwiło, że udało mu się z niego wykrzesać tyle mocy. Gra jest utrzymana w klimatach pikselowego 16-bit jednak posiada pewną głębię, której nie widać na początku gdy się z nią zetkniemy. Prosta z pozoru okazuje się mieć nieco zależności i wymagać będzie od gracza nieco planowania i kombinowania by móc sprostać stawianym nam zadaniom.
- Data wydania = 12 czerwca 2019
- Producent = KINGSGUARD GAMES
- Wydawca = KINGSGUARD GAMES
- Gatunek = RPG,Akcja, Rogue-lite, Kosmos, Science fiction, Perma Death, Pixel Graphics, Procedural Generation, Great Soundtrack, Rogue-like
- Recenzje użytkowników = Pozytywne (10)
- Multiplayer = BRAK
- Karty = BRAK
- Polska wersja językowa = BRAK
- Regularna cena = 35,99 PLN
- Wsparcie dla pada = BRAK
- Więcej informacji = https://barter.vg/i/96962/?
== OPRAWA GRAFICZNA I DŹWIĘKOWA ===
Rozgrywka toczy się w 2D jednak całe tło jest niesamowicie barwne i iskrzy się kolorami. Czasami aż za bardzo ponieważ w niektórych planszach tło może nieco przeszkadzać w czasie potyczki z przeciwnikami. Całość jest czytelna jednak czasami w trakcie potyczek trzeba będzie nieco oddalić widok by objąć zasięgiem widzenia okolicę. Ogólnie wszystko wygląda jakby było niezwykle skomplikowane i jesteśmy zalani potokiem informacji jednak chwila obycia z grą pokaże, że wszystko jest czytelne. Jak dla mnie całość mogłaby jednak być nieco mniejsza ponieważ nie zostaje za wiele miejsca na toczącą się akcję. Co prawda jeśli jakieś panele z wyświetlanymi informacjami nam przeszkadzają – można je ukryć lub też klikając klawisz “P” schować wszystko za jednym razem. Cieszy także to, że autor nadał wielu obiektom animowany wygląd. Co prawda mają one zwykle jakieś 2-5 klatek jednak to wszystko sprawia, że interface jak i wszystko inne żyje swoim własnym życiem.
Oprawa dźwiękowa także zrealizowana jest nader dobrze. Praktycznie wszystkie wykonywane czynności mają swoje własne dźwięki i jesteśmy także ostrzegani różnymi komunikatami w momencie zaistnienia problemu. Efekty wystrzałów, wybuchów czy też trafień są doskonale dobrane i widać tu dbanie o szczegóły.
== FABUŁA ==
Fabuła gry mówi o tym, że sztuczka inteligencja, która powstała jako planetarny system obronny miała być odporna na próby hakowania. Niestety coś poszło nie tak i broniąca nas sztuczna inteligencja zyskała samoświadomość. Tym samym zdecydowała się opuścić Ziemię i samodzielnie odkrywać wszechświat. Obecnie zaczęła wysyłkę swojej armii robotów naprzeciw swoim stworzycielom – czyli nam. Przez ostatnie 2 tygodnie ataki zaczynają przybierać na sile. Ludzkość zamierza położyć temu kres. Wiemy, że sztuczna inteligencja czyli komputery znają się na liczbach. Tym samym jeśli wyślemy liczne oddziały, zacznie się skutecznie bronić. Dlatego do tej misji wysyłamy tylko jednego pilota – tym pilotem jesteśmy właśnie my – a naszym zadaniem jest ją pokonać.
=== ROZGRYWKA ===
INTERSTELLAR ROGUE jest jedną z najlepszych gier w jakie grałem tego roku. Przy pierwszym uruchomieniu na usta cisnęło się sławetne “WTF???” jednak już po 1-2 przegranych walkach zauważyłem, że gra ma jednak ukrytą głębię. Przeczytałem najpierw dosyć obszerne tekstowo-obrazkowe wprowadzenie do gry i dwie pierwsze rozgrywki nie trwały dłużej niż 5 minut…
Ogółem mamy tutaj dosyć fajne połączenie realizacji misji naziemnych jak i też latania w kosmosie. Walczymy tutaj z różnymi przeciwnikami – przy czym niektórzy z nich są agresywni i lecą prosto na nas starając się nas zniszczyć zaś inni uciekają od nas i trzeba ich niestety gonić. Problemem może być to, że wszystkie elementy uzbrojenia ulegają stopniowemu zużyciu. Jeśli rozwalimy przeciwników lub asteroidy to pozyskamy złom (scrap), który służy nam do reperacji naszych układów lecz możemy także dzięki niemu ulepszać nasz statek.
Sam pilot zdobywa doświadczenie i to jest sposób na osiągnięcie nowego poziomu. Dzięki ulepszaniu naszego statku i technologii spadnie nam poziom zużycia tlenu, odporność na zadawane obrażenia, nasz statek staje się szybszy, zwrotniejszy i to przekłada się na bardziej efektywną walkę z przeciwnikami. Zwiększenie levelu pilota pozwoli także na aplikację ulepszeń wyższego poziomu – są one limitowane właśnie jego levelem.
Mamy tu także dużą różnorodność jeśli chodzi o części składowe statku czyli skaner, silnik itp. Mają swoje parametry i mogą się między sobą diametralnie różnić więc znalezienie tego co nam pasuje może trochę potrwać. Los może się też do nas uśmiechnąć i trafimy np. dobry reaktor na początku gry – co bardzo ją ułatwi.
Gra składa się niejako z trzech części. Jednym z nich jest tryb nieskończony w którym możemy pokonywać kolejne poziomy – jest to gra bez końca. Mamy też tryb misji w którym musimy podołać zadaniu danego poziomu i pokonać określonych przeciwników – z tym, że mamy tu różnych kapitanów dowodzących różnymi statkami – a ścieramy się tu z różnymi przeciwnikami. Tych poziomów jest naprawdę dużo a jedno z osiągnięć Steam mówi o tym, że musimy pokonać 1600 poziomów by zostać legendą co sprawia, że troszkę tych gier należy rozegrać… Mamy tu też zwykły tryb rozgrywki, w którym wybieramy sobie jeden z dostępnych statków i naszym zadaniem jest pokonanie wroga po przejściu 20 poziomów. Od razu podpowiem, że im większy statek tym łatwiej się tym gra… Znaczenie ma także to jak go doposażymy. Można powiedzieć, że sama gra to taki pikselowy świat w którym będziemy mieli za zadanie przejść 20 poziomów i na końcu pokonać statek-matkę sztucznej inteligencji. Musimy na nim wylądować i zniszczyć macierz będącą sercem komputera.
Gra jest dosyć ciekawa choć na to nie wygląda. Od dawna już nie trafiłem na tytuł jak ten – który były na tyle przemyślany i miałby w sobie jakąś większą głębię. Tutaj tego na początku nie widać ale jednak gra zmusza nas do przemyślenia swojej strategii i tego byśmy kombinowali co dalej zrobić. Składa się ona z kilku elementów lecz niech was nie zmyli to, że tu wszystko jest pikselowe – ta gra jest jednak dosyć trudna.
W trakcie eksploracji będziemy znajdowali dużo różnych wieżyczek, różnego typu broni – a do nas będzie należeć decyzja jakiego uzbrojenia będziemy używać i czym będziemy walczyć. Jeśli zaś chodzi o te wieżyczki to one mogą się też między sobą nieco różnić. Mają różny kąt ostrzału – jedna może strzelać tylko o 90 stopni, druga o 180 a jeszcze inna ma zasięg 360 stopni wokół siebie. I tylko jeśli wróg pojawi się w jej zasięgu – to tylko wtedy dana broń może ostrzelać wroga. Planując wykorzystać nasze uzbrojenie musimy wziąć pod uwagę, że nie każda broń będzie się równie dobrze nadawać do obrony. Niektóre wieżyczki lepiej sprawdzają się jako broń obronna inne zaś jako broń ofensywna.
Na naszej drodze ku macierzy SI stanie około 50 przeciwników a walka z nimi nie jest wcale łatwa. Wiele też zależy od tego z kim walczymy. Niektórzy przeciwnicy są na dosłownie kilka strzałów a niektórzy potrafią zajść nieźle za skórę. Walka z małymi i szybkimi jednostkami nie należy do łatwych i potrafią one spuścić łomot. Jeśli więc ktoś lubuje się w strategiach i lubi gry taktyczne to ta gra może być dla niego ciekawym wyzwaniem. Wiele zależy też od sposobu w jaki będziemy grać – czy będziemy agresywni czy też raczej będziemy się bronić – ale to wszystko uwarunkowane jest od parametrów naszego statku oraz zainstalowanego uzbrojenia. W trakcie rozgrywki znajdziemy lepsze reaktory, lepsze silniki, które nieco zmienią przebieg toczonych walk i ze zwierzyny łownej staniemy się myśliwym.
Mamy tu inną cześć gry czyli eksplorację planet czy też kawałków kosmicznych stacji krążących po kosmosie. Na planetach możemy ostrzeliwać wrogów wykorzystując statek – lub skorzystać z usług naszego pilota. Będzie tu dosyć trudno ponieważ przeciwnicy dosyć celnie strzelają. Nawet bardzo celnie. Jest to ciekawe urozmaicenie gry i pozwala na zdobycie skrzynek z losowym ekwipunkiem, co pozwoli też czasami nieźle zarobić.
Jeśli chodzi o moje odczucia to ja jak najbardziej polecam tą grę. Na chwilę obecną sam spędziłem w niej z 50-60 godzin gry i bardzo mi się spodobała. Gra ma w sobie dużo elementów i trzeba się czasami zastanowić czy warto jest coś robić ponieważ nie wszystko może być zyskowne. To od gracza zależy jaką drogę wybierze.
OCENA: POZYTYWNA – 8/10
INTERSTELLAR ROGUE jest jedną z najlepszych gier w jakie grałem tego roku. Przy pierwszym uruchomieniu na usta cisnęło się sławetne “WTF???” jednak już po 1-2 przegranych walkach zauważyłem, że gra ma jednak ukrytą głębię. Przeczytałem najpierw dosyć obszerne tekstowo-obrazkowe wprowadzenie do gry i dwie pierwsze rozgrywki nie trwały dłużej niż 5 minut…
Powiem, że to jest nieco kontrowersyjny tytuł – ale nie dlatego, że gra jest zła – jest po prostu nieco dziwna. Mnie się bardzo spodobała i przypadła do gustu. Można powiedzieć, iż jest to pikselowa wycieczka po kosmosie. Gra nie jest obecnie znana, ma zaledwie dziewięć recenzji użytkowników – w tym żadnej w języku polskim. Byłem chyba jedynym, który przysiadł do tej gry i w pełni ją rozpracował tworząc przy okazji obszerny poradnik. Spodobała mi się na tyle, iż zrobiłem nawet dwa poradniki. Jeden w języku polskim, który możecie sobie przeczytać. Poszedłem natomiast o krok dalej i po raz pierwszy zrobiłem też poradnik w języku angielskim, który jest wiernym tłumaczeniem wersji polskiej. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to myślę, że tam znajdzie wszystkie odpowiedzi.
+++ PLUSY +++
- grywalność. Dawno nie napotkałem gry, która by mnie na tyle wciągnęła.
- autor jest otwarty na pomysły i dosyć szybko załatał wytknięte mu przeze mnie błędy.
- w pewien sposób otwarty świat gry. Co prawda goni nas konieczność pilnowania ilości zasobów tlenu jednak po kilku upgrade optymalizacja jego zużycia spada na tyle, że możemy się bawić na każdym z poziomów jak długo chcemy i nie musimy się śpieszyć na złamanie karku by odnawiać krytyczne zasoby na kolejnym levelu.
- duża różnorodność broni oraz wyposażenia.
— MINUSY —
- takie same układy plansz w przypadku misji naziemnych.
- gra na początku odstrasza swoim interface.
- broni nadal trzeba “używać” zamiast po prostu wrzucać ją do danego slotu.
- łatwo o pomyłkę i skasowanie niechcący jakiegoś przedmiotu.
- w przypadku misji naziemnych poziom powiększenia jest zablokowany na pewnej skali i pomimo maksymalnego oddalenia nie widać części planszy więc musimy działać nieco na ślepo.
Screeny:
RECENZJA:
== PORADNIK ==
https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=1890156639