R167 = LORD OF THE CLICK = Recenzja nudnego klikacza

Klikacz, który ciekawie się zapowiadał, ale okazał się nudny jak flaki z olejem.

=== NIECO O GRZE ===


 

=== ROZGRYWKA ===

Gra wydaje się ciekawa, ale to straszna kupa.

Rozgrywka polega na klikaniu na swój zamek gdzie co X kliknięć tworzymy nową jednostką i ta maszeruje w kierunku bazy wroga wroga. Przeciwnik robi to samo. Jednostki ścierają się ze sobą a z pokonanego wroga wypada gotowa do zebrania moneta. Za uzbierane środki kupujemy jedno z kilku ulepszeń zwiększających wytrzymałość naszych jednostek czy też odblokowujemy ich nowe typy.

Strasznie nudna i powtarzalna. Po 15-20 minutach odkryjemy już wszystko co jest dostępne w grze. Pokonanie bazy przeciwnika (po nasłaniu odpowiedniej ilości wojsk) powoduje pojawienie się kolejnego, mocniejszego wroga. I to tyle zabawy…

 

MINUSY:

  • nudzi się po 15 minutach
  • powtarzalna
  • brak wskazania ile będzie nas kosztować kolejny upgrade
  • kupowanie ulepszeń prędkości jest totalnie bez sensu (nasze jednostki chodzą szybciej, ale przez to krócej są obecne na planszy)
  • nie wiadomo, które ulepszenia są czasowe a które permanentne
  • automatyczny klikacz, który możemy aktywować jest tak samo powolny niezależnie od ilości posiadanych ulepszeń
  • gdy klikniesz na coś na drugim ekranie – gra się minimalizuje
  • brak opisu co do czego służy (jest co prawda w samouczku – ale nie wszystko)

OCENA: NEGATYWNA = 3/10

Gra zasługuje tylko na 2 punkty… ale posiada w miarę ciekawą ścieżkę dźwiękową więc +1 do oceny. Co nie zmienia stanu rzeczy, że jest to gra jedynie na kwadrans rozgrywki i po tym nudzi się na zawsze…

Odradzam, strata czasu.

 


Screeny: