R141 BASEMENT == Recenzja gry o życiu piwniczaka… nie do końca udanej

R141 BASEMENT == Recenzja gry o życiu piwniczaka… nie do końca udanej.

RECENZJA YOUTUBE:


 

=== NIECO O GRZE ===

Gra BASEMENT, autorstwa studia Halfbus pojawiła się na Steam jeszcze w 2015 roku jednak swoją premierę miała dopiero 11 listopada 2019 roku. Jest to tytuł w którym bohater postanawia stworzyć grę, jednak nie może tego dokonać ponieważ brakuje mu ku temu pieniędzy. Inwestor odrzucił ten projekt…a zatem zachodzi konieczność uzbierania ich samemu… Nasuwa się pytanie “jak je zdobyć?” a rozwiązanie przychodzi samo – jego najlepszy przyjaciel proponuje by wspólnie rozwinąć handel używkami…

 

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/340150/Basement/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 11 listopada 2019
  • Producent Halfbus
  • Wydawca = Halfbus
  • Gatunek = Strategiczne, Symulacje, Management, Zbrodnia, Base Building, Building, Wysoki poziom trudności, Resource Management, , Dark Comedy, Otwarty świat, Pixel Graphics, Great Soundtrack, RTS, 2D, Tryb jednego gracza, 1990, Niezależne, Dark Humor, Economy, Akcja
  • Recenzje użytkowników = W większości pozytywne (1477)
  • Multiplayer =  BRAK
  • Polska wersja językowa = BRAK
  • Regularna cena = 72 PLN
  • Wsparcie dla pada = BRAK
  • Gdzie kupić najtaniej? = https://gg.deals/game/basement/

 

=== ROZGRYWKA ===

Ze skromnego intro dowiadujemy się, że gorąca chęć wydania gry przez jednego programistę popycha go do zejścia na ścieżkę przestępstwa. Wspólnie ze swoim kolegą planują wkręcić się w handel narkotykami i w ten sposób zdobyć środki finansowe niezbędne to ukończenia jego projektu.

Gra posiada dwa tryby rozgrywki – sandbox oraz tryb kampanii będący niejako snutą opowieścią o perypetiach naszych bohaterów. W przypadku Sandboxa lądujemy na głębokiej wodzie gdzie dostępne są wszystkie funkcjonalności gry natomiast korzystając z trybu kampanii będziemy przechodzić poziom za poziomem mając za zadanie realizować zlecane nam na danym poziomie misje. Stopniowo też wprowadzane będą nowe rzeczy oraz odblokowywane nowe technologie.

Zaczyna się niewinnie. Wykorzystując starą piwnicę dziadka nasi bohaterowie montują w niej sprzęt do produkcji zioła a powstały specyfik o nazwie “Green” zaczyna być sprzedawany nadciągającym zewsząd klientom. Naszym zadaniem jest optymalizacja produkcji czy to poprzez dogodne umiejscawianie pomieszczeń tak by odległości pomiędzy nimi były jak najmniejsze, upgrade używanych sprzętów na lepsze czy też zatrudnianie bardziej wyspecjalizowanych pracowników posiadających większą wydajność na danym stanowisku.

Ponadto możemy zdobywać kolejne przyczółki wynajmując kilku zbirów, którzy obiją pracowników wroga i tym samym pozwolą przejąć jego placówkę albo też zająć dotąd nieużywany przez nikogo budynek. Następnie trzeba go nieco przeorganizować i przystosować pod prowadzoną przez nas działalność. To daje nam możliwość powiększania zysków i stabilizacji finansowej. Zadaniem gracza jest utrzymać przy życiu głównych bohaterów oraz radzić sobie ze stawianymi przed nami problemami. A tych będzie co niemiara.

Jak się okazuje wejście na rynek handlu używkami wcale nie jest takie proste. Co prawda start i początkowo uzyskiwane zyski są bardzo intratne jednak szybko pojawiają się “właściciele” terenu i każą sobie sowicie płacić za ochronę. Wysokość tych kwot szybko idzie w górę tnąc opłacalność całej inwestycji. Nasi bohaterowie będą musieli uciekać z miejsca na miejsce przed niebezpieczeństwem i lawirować w karuzeli podstępów i intryg. Drobna pomyłka może mieć śmiertelne następstwa.

Prócz szeregu pomieszczeń jakie możesz stworzyć dostępne są także ich ulepszenia jednak tu ciągle będziemy się borykać z wolną przestrzenią. Ulepszenia wymagają dostarczenia większej ilości energii elektrycznej zaś mocniejsze generatory są strasznie drogie. Miejscówki w jakich operujemy mają dosyć ograniczoną powierzchnię użytkową a zatem trzeba się zawsze ścierać z jej brakiem i modernizować układ w zależności od narastającego zapotrzebowania. Jeśli produkujesz więcej niż możesz sprzedać to może być sygnał ku temu, że trzeba się jednak rozejrzeć za kolejnym budynkiem do adaptacji…

Każda z misji ma jakiś cel i ograniczenie czasowe. Jeśli się nie wyrobimy na czas – pozostanie nam załadować stan gry wraz z rozpoczęciem levelu i próbować raz jeszcze. Z początku nie jest to problemem… ale szybko zauważysz, że zaczynasz padać gdy chcesz grać po swojemu. Ładujesz grę raz, drugi – i zauważasz, że w tej grze nie ma pozostawionej swobody dla gracza. Musisz robić wszystko pod akord i jeśli chcesz zrobić to nieco inaczej to niestety spowoduje to śmierć jednej z kluczowych postaci i tym samym konieczność rozpoczęcia levelu od nowa. Jest to strasznie deprymujące i niestety na gracza wywierana jest presja by wszystko robić szybko i według planu. Bramy czasowe na działanie są bardzo wąskie i łatwo jest się spóźnić by wszystko szlag trafił i znów zobaczysz ekran “Restartujemy?”. Chyba nie tak to powinno wyglądać. Gra zamiast przyjemnością staje się frustracją – a szkoda, bo temat był dosyć ciekawy.


OCENA: NEGATYWNA = 3/10

Gra niestety nie spełniła pokładanych w niej nadziei na ciekawą rozgrywkę. Jak się okazuje całość jest bardzo powtarzalna i z misji na misję wszystko wygląda nieomal identycznie: uważaj na to ile masz pieniędzy, nie wydawaj za dużo, zaatakuj miejsce A lub B ale nie C. Przemebluj nieco swoją placówkę dokładając produkcję jednego narkotyku więcej, zacznij sprzedawać wytworzony towar. Potem zakup mięśniaków i wyślij ich do danego budynku by go przejąć. Tak to mniej-więcej wygląda. Niestety ale jest to strasznie ograniczone i nudzi się już po 2-3 levelach.

W szczególności nie podobało mi się to, że nie mamy tu praktycznie żadnej swobody. Musimy robić wszystko tak jak zaplanowali sobie autorzy ponieważ w przeciwnym wypadku przegramy. Gracz ma naprawdę niewiele swobody i jeśli zacznie iść swoim własnym torem – zobaczy wkrótce napis o końcu gry. Gra wygląda na klikacza ma w sobie coś także z RTSa i planowania na bieżąco tego co ma się zadziać jednak to wszystko nie jest jakoś sensownie zlepione ze sobą do kupy i mamy tak naprawdę w rękach tytuł z którym będziemy się męczyć z poziomu na poziom metodą prób i błędów odkrywając co tak naprawdę mieli w zamierzeniu autorzy planując rozgrywane przez nas misje.

Ciekawie też wyglądają oceny gier na Steam. Ja spędziłem w niej około 5h jednak widzę, że niektórzy pograli max 2-2.5h i wystawili grze ocenę pozytywną… i więcej już nie zagrali. Jak dla mnie to trochę za mało by mieć jakiś pełniejszy obraz pozwalający ocenić grę na plus. Przykro mi lecz jest to jeden z tych tytułów, które nie przeszły próby i zmuszony jestem wystawić jej ocenę negatywną. Na szczęście je nie zapłaciłem za grę pełnej ceny (72 PLN) zaś jedynie jej ułamek, kupując grę w pakiecie Humble Choice. Mimo to ten tytuł mnie srodze rozczarował – a rzadko wystawiam grom ocenę negatywną – muszę się na niej naprawdę zawieść…

 


Screeny: