R138 = NORDIC WARRIORS = Recenzja z wyprawy na północne rubieże

Grałeś w serię Myst? Ten tytuł przywróci dobre wspomnienia!

RECENZJA YOUTUBE:


 

=== NIECO O GRZE ===

NORDIC WARRIORS jest produkcją dwójosobowego studia Mashmashu Studio założonego w 2014 roku. Wydali oni dotychczas kilka gier mobilnych a Nordic Warriors jest ich pierwszym projektem wydania większego tytułu na PC.

 

  • STEAM = https://store.steampowered.com/app/1174670/Nordic_Warriors/?curator_clanid=31951226
  • Data wydania = 19 czerwca 2020
  • Producent =  Liron Peer, Roman Levin (Coldsteel48)
  • Wydawca = Mashmashu Studio
  • Gatunek = Real Time Tactics, RTS, Strategiczne, Old School, Akcja, Tactical, Mythology, War, Wysoki poziom trudności, Top-Down, Military, Tryb jednego gracza, Klasyka, 1990, Violent, Blood, Brutalność, Niezależne, Dark Fantasy, Przygodowe
  • Recenzje użytkowników = Pozytywne (17)
  • Multiplayer =  BRAK (autor planuje dodanie trybu kooperacji)
  • Karty = BRAK
  • Polska wersja językowa = BRAK
  • Regularna cena = 72 PLN
  • Wsparcie dla pada = BRAK
  • Więcej informacji = https://gg.deals/game/nordic-warriors/

 

=== ROZGRYWKA ===

Gra nawiązuje do nordyckiej mitologii a naszym zadaniem jest prowadzenie zespołu złożonego z kilku jednostek różnorodnych frakcji przez kolejne stawiane przed nami misje. Autorzy prezentując swą grę nawiązują do starego tytułu jakim jest “Myth” i rzeczywiście, jeśli spojrzymy na starsze nagrania wspomnianej gry obecne na YouTube to jasno i czytelnie widać oczywiste podobieństwa – podobny układ jednostek, podobne zachowanie się postaci czy mechanika gry. Rozgrywka winna poprowadzić nas przez 14 różnorodnych leveli w których staniemy naprzeciw atakującej nas hordy nieumarłych. Naszym zadaniem będzie oczywiście przetrwać, wykorzystując na swoją korzyć ukształtowanie terenu oraz umiejętności oddanych nam we władanie jednostek.

Opowiedziana nam historia wprowadzająca nas w świat gry zapoznaje nas z wojowniczką o imieniu Freja, która wraz z towarzyszącymi jej wojownikami powraca do rodzimej wioski z wyprawy do lasu za zwierzyną łowną. Powróciwszy na miejsce zastają straszną scenę – mieszkańcy zostali wzięci z zaskoczenia przez nieumarłych i wycięci w pień. Wojownicy postanawiają wziąć sprawiedliwość we własne ręce i wyruszyć naprzeciw bezlitosnemu wrogowi by wytępić zło raz na zawsze.

W trakcie walk musisz opracować swoją strategię prowadzonej potyczki – wykorzystać jednostki zasięgowe w postaci łuczników lub grenadierów by wybić czy przetrzebić wrogie oddziały a następnie wykorzystać jednostki walczące w zwarciu by rozprawić się z resztą. Jednostki można ustawiać w różnych formacjach – szereg, piramida, otoka czy też zgrupowane i dowolnie je ze sobą łączyć w grupy bojowe. Zdobywają one także doświadczenie za ubijanie przeciwników i tym samym szkolą się zwiększając (w zależności od jednostek) siłę ataku, celność czy też bazową ilość HP.

Gra prowadzona jest w czasie rzeczywistym i nie ma tu dostępnej pauzy (chyba, że wyjdziemy na chwilę do menu). Czas można natomiast przyśpieszyć lub zwolnić co może przydać się przy dużej ilości wrogów czy też prowadzenia walki na więcej niż jednym froncie. Przydaje się także wykorzystanie na swoją korzyść warunków terenowych dzięki czemu możemy np. razić wrogów ze wzniesienia zyskując czas nim ten dojdzie do nas krętą ścieżką.

Do pokonania jest dostępnych 14 następujących po sobie misji przy czym założenia każdej z nich jest nieco innej i jedna może polegać na konieczności zdobycia jakiegoś przyczółka, inna na dojściu do jakiegoś miejsca, zniszczeniu konkretnych budowli na mapie czy też obronie danego punktu.

Jest to gra wczesnego dostępu tak więc prace nad nią nie są jeszcze ukończone. Z tego co wiem autor aktualnie pracuje nad dodaniem trybu kooperacji jednak nie jest mi wiadome czy będzie to czysty coop czy też jakaś wersja PvP gdzie gracze będą mogli stanąć w szranki naprzeciw sobie.


OCENA: POZYTYWNA = 6/10

Gra jest ciekawa a jeśli ktoś lubował się w serii gier MYST to mogę określić ją jej duchowym następcą. Jest bardzo zbliżona mechaniką oraz samym zestawieniem oddanych pod naszą wodzę jednostek do oryginalnego tytułu i widać, że czerpie z tego tytułu garściami. Graficznie wygląda dosyć ciekawie choć niektóre miejsca na planszy wyglądają dosyć ubogo.

Co mi się nie podobało? Większość walk to starcie identycznie wyglądających jednostek więc mamy tu pewną powtarzalność. Każdorazowo natomiast lądujemy w zupełnie innym terenie więc przynajmniej tu jest pewna dynamika. Dziwnie także działąją łucznicy ponieważ jak się okazuje choć strzelają zza pleców innych jednostek to jednak muszą mieć jakieś pole widoczności na nadchodzącego wroga, inaczej nie reagują. Fajnie by było by można było także nieco bardziej zbliżyć jak i oddalić kamerę niż jest to obecnie możliwe. Wygląd jednostek wydaje się być dopracowany – jednak nie jest możliwe zbliżyć się do nich na tyle by móc to ocenić.

Bardzo fajnie stworzono samą opowieść z którą zapoznajemy się pomiędzy rozdziałami. Wraz z narracją pojawiają się obrazki nawiązujące do opisywanych zdarzeń. Ciekawy pomysł, który tu się wyjątkowo sprawdził.

Gra jest dosyć trudna ponieważ nie da się tu rzucić wszystkich jednostek do boju i wygrać. Tu trzeba planować swoje posunięcia i wykorzystywać jednostki zasięgowe by pozbyć się jak największej ilości wrogów a dopiero niedobitki ubijać jednostkami frontalnymi.

Tytuł ciekawy – jednak nie każdemu przypadnie do gustu.

 


Screeny: